Cztery czerwone kartki i porażka piłkarzy ręcznych Jezioraka. Sędziowie nas nie lubią?

2016-04-23 18:27:34(ost. akt: 2016-04-24 08:50:45)
Przy piłce Michał Gawiński (tu akurat podczas meczu z Bellatorem w Iławie), najskuteczniejszy dziś zawodnik Jezioraka w Ryjewie (11 goli)

Przy piłce Michał Gawiński (tu akurat podczas meczu z Bellatorem w Iławie), najskuteczniejszy dziś zawodnik Jezioraka w Ryjewie (11 goli)

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

- Poziom sędziowania był tragiczny. Każde nasze dotknięcie to był faul dla rywali – mówi Grzegorz Baliński, grający trener drużyny seniorów ITR-u Jezioraka, którzy dziś przegrali w Ryjewie z miejscowym Bellatorem 33:25.
Bellator Ryjewo – ITR Jeziorak Iława 33:25 (17:11)

ITR JEZIORAK: Kapciński, Dudek, Seroczyński – Miklewski, Patalon 1, Gostrowski 4, Kosopud 2, Kalwas 1, Jarząb 2, Przytuła 3, Gawiński 11, Baliński 1, Szajkowski

Dla obu zespołów był to ostatni mecz sezonu 2015/16. Iławianie mieli przed nim pewne 4. miejsce w klasyfikacji końcowej III ligi. Do Ryjewa na pojedynek z Bellatorem, którego w pierwszej rundzie niespodziewanie pokonali, szczypiorniści Jezioraka jechali więc na luzie, ale też z nadzieją na kolejną wygraną. Gdy tuż po meczu (rozpoczął się o 16.00) rozmawialiśmy z Grzegorzem Balińskim, to grający szkoleniowiec naszej drużyny nie był zdenerwowany na sam wynik czy grę zawodników, tylko na postawę arbitrów.

- Czegoś takiego nie widziałem. Do tej pory nigdy publicznie nie narzekaliśmy na pracę sędziów, jednak tym razem musimy to powiedzieć: poziom sędziowania był tragiczny – komentuje Baliński.
czterech iławian obejrzało w tym spotkaniu czerwone kartki. - Na sali było sporo kibiców naszych i gospodarzy, panował gwar, do tego były jeszcze bębny. Sędziowie karali nas np. za to, że nie słyszeliśmy gwizdka. Tak było z Tomkiem Kalwasem, który dostał w ten sposób trzecią 2-minutową karę i w efekcie czerwoną kartkę – dodaje młody trener.

Gdy iławianie na początku meczu grali jeszcze wszystkimi zawodnikami, to potrafili nawet prowadzić. Później jednak, wraz z traceniem kolejnych graczy, gospodarze powiększali przewagę.
- Pod koniec meczu sam, mimo kontuzji, musiałem wejść na parkiet, bo nie mieliśmy już kim grać – mówi Baliński.

Teraz iławska drużyna będzie miała przerwę w rozgrywkach ligowych. To nie oznacza jednak, że nic wokół niej nie będzie się działo. O ewentualnych turniejach czy sparingach będziemy informować.

Trener Baliński chciał coś jeszcze dodać.
- Naszym kibicom należą się wielkie brawa, zarówno za postawę w Ryjewie, jak i w całym sezonie. Bardzo wam dziękujemy.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kr #1981477 | 83.23.*.* 24 kwi 2016 22:00

    Dziwne słowa - jak zwykle winni są sędziowie. Jak z Ryjewa już w pierwszej połówce wyleciał najlepszy gracz to było super. Sędziowie byli po prostu bardzo konsekwentni: jak zaczęli dawać kartki to dawali do końca. Na boisku trzeba też trochę myśleć i wykorzystywać sytuacje "sam na sam"

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. BR #1981230 | 83.8.*.* 24 kwi 2016 13:50

      Chciałbym zauważyć , że kary były rozdawane z obu stron tak samo , a tak na marginesie bębny mieli kibice Jezioraka. Zawodnicy Ryjewa otrzymali jedną czerwoną kartkę a dwóch zawodników miało po 2 kary dlatego nie rozumiem rozgoryczenia Iławian w związku z pracą sędziów.

      odpowiedz na ten komentarz

    2. kola #1981052 | 83.24.*.* 24 kwi 2016 06:02

      Trzeba dać się polubić. Kto lubi pomorzaków ?

      odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5