Po dwóch porażkach w końcu zwycięstwo. GKS Wikielec — Wissa 2:0 [ZDJĘCIA]

2016-03-26 09:28:24(ost. akt: 2016-03-26 10:06:44)
Radość drużyny GKS Wikielec po golu Piotra Kacperka na 1:0 w 41 minucie

Radość drużyny GKS Wikielec po golu Piotra Kacperka na 1:0 w 41 minucie

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

We wczorajszym meczu ligowym piłkarze GKS-u Wikielec byli do bólu skuteczni. Przeprowadzili raptem kilka niebezpiecznych akcji, jednak dwie z nich potrafili wykorzystać i wyżej notowana Wissa Szczuczyn w drogę powrotną udała się bez żadnej zdobyczy punktowej. Drużyna z gminy Iława szczególnie dużo, akurat w tym przypadku, zawdzięcza piłkarzom pochodzącym z powiatu nowomiejskiego. Ale o tym za chwilę...
GKS Wikielec — Wissa Szczuczyn 2:0 (1:0)
1:0 — Kacperek (41), 2:0 — Piceluk (89)

WIKIELEC: Elżanowski — Kacperek, Waląg, Jajkowski, Kołakowski, Tomczyk (73 Piceluk), Tomkiewicz, Otręba (62 Witkowski), Sagan (85 Płoski), Matsiukhievich, Sobociński,

Przed spotkaniem miała miejsce miła uroczystość. Niedawno buty na kołku zawiesił, przynajmniej jeśli chodzi o granie ligowe, Jerzy Janiszewski (rocznik — uwaga — 1973), wieloletni zawodnik GKS-u Wikielec, kapitan zespołu przez kilka sezonów.

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra niezwykle doświadczony zawodnik otrzymał na pamiątkę w antyramie koszulkę ze swoim nazwiskiem, nie mogło też tam zabraknąć opaski kapitańskiej. Popularny Jurek podziękował za prezent, a później zgodnie ze sportowym zwyczajem przybił piątkę swoim kolegom z zespołu, sędziom oraz piłkarzom Wissy.

Piłkarzowi Janiszewskiemu życzymy teraz spokoju i więcej wolnego czasu (choć w to, że przestanie grać w ogóle, do końca nie wierzymy... Ten człowiek za bardzo kocha futbol).
Grałem w GKS-ie przez 11 lat. Przez ten czas spotkałem w tym klubie wielu fajnych ludzi — mówi Janiszewski. — Chciałbym im podziękować za wspólne występy. Dziękuję też za prezent, który otrzymałem przed meczem z Wissą. Wiem, że to pomysł zawodników a swój wkład w ten upominek ma też były trener GKS-u, Marek Witkowski — dodaje boczny pomocnik lub obrońca.

••• Pierwsza połowa wczorajszego pojedynku grana była pod dyktando gości. Wissa to doświadczony i piłkarsko ułożony zespół, który przyjechał do Wikielca po trzy punkty. Drużyna ze Szczuczyna przed tym pojedynkiem miała 13 punktów więcej niż GKS.

Jak jednak wiadomo, w piłce nożnej punktów za walory estetyczne nie przyznają, liczy się to, co w sieci. A akurat bramki w tym meczu potrafili zdobywać tylko gracze trenera Wojciecha Tarnowskiego.
Pierwsza padła w 41 minucie: dobre dośrodkowanie Kamila Tomczyka sprytnym strzałem z głowy sfinalizował środkowy obrońca Piotr Kacperek. Wydawało się, piłka nie ma szans na ominięcie rosłego bramkarza Wissy, a jednak wpadła do bramki.

I tu wyjaśniamy o co chodzi z tym powiatem nowomiejskim. Otóż asystent Tomczyk i strzelec Kacperek pochodzą z Biskupca Pomorskiego, powiat nowomiejski. Do tego dodajmy, że gola na 2:0 (skuteczne wykończenie kontry) zdobył nowomieszczanin Michał Piceluk.

Wissa najlepszą okazję do zdobycia bramki miała w 62 minucie, jednak piłka po uderzeniu Michała Poducha trafiła w słupek. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy, a rywale ze Szczuczyna nie dość, że nie zdobyli ani jednego punktu, to jeszcze nabawili się poważnej kontuzji jednego z piłkarzy. Na początku spotkania obrońca Wissy Oleksander Berezovskyi zderzył się w walce powietrznej z Kacperkiem, obaj upadli na ziemię i zaczęli zwijać się z bólu.

Po chwili okazało się, że dużo poważniejszy jest uraz zawodnika drużyny gości. Nie wiemy, jaka była dokładna diagnoza lekarzy, jednak nie wyglądało to dobrze. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

••• GKS Wikielec, po dwóch pierwszych przegranych meczach rundy wiosennej, potrafił teraz wygrać. W kolejnym spotkaniu zespół z gminy Iława jedzie do lidera III ligi. W sobotę 2. kwietnia GKS gra w Elblągu z Olimpią.

Trener Wojciech Tarnowski po meczu powiedział
— Wiedzieliśmy, że Wissa to wymagający i doświadczony przeciwnik, który dobrze gra na wyjeździe. Druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu. W pierwszej części zagraliśmy słabo, jednak paradoksalnie to my wyszliśmy na prowadzenie tuż przed przerwą.


POZOSTAŁE WCZORAJSZE WYNIKI III LIGI

Finishparkiet Drwęca NML — Huragan Morąg 0:4
Granica Kętrzyn — Olimpia Elbląg 1:7
Jagiellonia II Białystok — Rominta Gołdap 2:0
Concordia Elbląg — KS Wasilków 3:1
Olimpia Olsztynek — ŁKS 1926 Łomża 0:3 (walkower, Olimpia wycofała się z rozgrywek)

WRACA IV LIGA I OKRĘGÓWKA

Dziś pierwsze mecze rundy rewanżowej sezonu 2015/16 rozegrają nasze drużyny występujące w IV lidze oraz gr. 2 klasy okręgowej. Amex Bączek Unia Susz gra na wyjeździe ze Śniardwami Orzysz, a Czarni Rudzienice walczą na swoim terenie z Żurawiem Godkowo (początek o 15.30).

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zkkk #1962160 | 5.172.*.* 26 mar 2016 14:18

    JUZ WKROTCE ZAWITA ....Stomil olsztyn.... ---TE NIEUDACZNIKI DO TEJ LIGI...jak on może grac w i lidze z takimi======/////////.wstyd kiedy będzie z nimi..... TCHE END...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. zielaskiew #1962119 | 83.9.*.* 26 mar 2016 12:57

    Na pochybel szaleciarzowi Markowi M -można?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5