Adrian Płoski pojechał na obóz z juniorami Lechii Gdańsk

Na początku grudnia poprzedniego roku dwóch młodych piłkarzy Gminnego Klubu Sportowego z Wikielca, Mateusz Jajkowski oraz Adrian Płoski, było na wstępnych testach w Lechii. Sześciu najzdolniejszych zawodników, zdaniem sztabu trenerskiego klubu z Gdańska, dostało zaproszenie na kolejne konsultacje, które odbyły się w dniach 6-9 stycznia. W tym gronie znalazł się także Płoski.

— Przez te trzy dni wszyscy młodzi piłkarze zostali przebadani od stóp do głów, pod różnym kątem sprawdzano ich stan zdrowia i przydatność do profesjonalnej drużyny — mówi Jarosław Płoski, tata Adriana, teraz znany w lokalnym środowisku futbolowym trener (prowadzi IV-ligową Unię Susz) a w przeszłości piłkarz m.in. Jezioraka Iława. Co ciekawe, Płoski senior pochodzi właśnie z Gdańska.

Młody zawodnik GKS-u Wikielec musiał przypaść do gustu trenerom zespołu do lat 17. Kilka dni temu Adrian dostał zaproszenie na wyjazd na tygodniowy obóz juniorskiej drużyny z Gdańska do miejscowości Kleszczów (powiat bełchatowski, woj. łódzkie). Piłkarz pochodzący z Iławy oczywiście z niego skorzystał i wczoraj pojechał na obóz.

Adrian Płoski gra na boku pomocy, czasami wystawiany był także w ataku. — Może także zagrać na pozycji klasycznej "10". Jednak moim zdaniem za kilka lat, gdy już piłkarsko dojrzeje, to jego optymalną pozycją będzie defensywny pomocnik, a to za sprawą dobrych warunków fizycznych, umiejętności przechwytu i dobrego przerzutu. To jednak za kilka lat, nie wiadomo, czy do tej pory w ogóle grać będzie w futbol — dodaje przezornie tata Płoski.