Sześć dzików wpadło do przerębla. Jeden niestety utonął
2016-01-05 10:02:08(ost. akt: 2016-01-05 12:48:40)
Od sylwestrowej nocy do 5 stycznia na terenie powiatu iławskiego strażacy musieli interweniować aż 20 razy. Wyjeżdżali do pożarów sadzy nagromadzonej w przewodach dymowych, pożarów w komorach silnikowych samochodów, ratowali także przemarznięte zwierzęta w tym tonące dziki.
Sezon grzewczy w pełni, strażacy czterokrotnie wyjeżdżali do pożarów sadzy nagromadzonej w przewodach dymowych (w miejscowościach Rudzienice, Lubawa przy ulicy Kopernika,
w Prątnicy oraz Ząbrowie). - Na szczęście podczas tych zdarzeń nikt nie ucierpiał, jednak należy być bardzo czujnym. Piece pracują bez przerwy, warto więc zadbać o ich stan oraz porządek w kotłowni. Pamiętajmy, że to również czas, w którym może dojść
do zatrucia tlenkiem węgla. Właściwa wentylacja oraz czujki CO mogą zapobiec tragedii - przekonuje Krzysztof Rutkowski z KP PSP w Iławie.
Mroźne dni to niełatwy czas dla naszych pojazdów. Doszło do dwóch pożarów, które pojawiły się w komarach silnikowych samochodów. W przypadku samochodu osobowego zaparkowanego przy ul. Andersa w Iławie, okazało się,
że wydobywający się dym z pod maski to na szczęście spaliny z działającego w pojeździe ogrzewania postojowego.
Podejmowane były również interwencje podczas pożarów:
- koszy i kontenerowych pojemników na śmieci – (ul. Niepodległości i Wojska Polskiego w Iławie)
- pożar wnętrza pnia starego drzewa w Suszu przy ulicy Wybickiego. Pożar śmieci i materiałów nagromadzonych przy budynków gospodarczym w miejscowości Franciszkowo
- pożar rzędu krzewów na jednej z prywatnych posesji w Nowej Wsi
- niegroźny pożar materiałów nagromadzonych na balkonie III pietra bloku przy ul. Kopernika w Iławie
- pożar na balkonie trzeciego pietra wydawać się może dziwny, dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja
- koszy i kontenerowych pojemników na śmieci – (ul. Niepodległości i Wojska Polskiego w Iławie)
- pożar wnętrza pnia starego drzewa w Suszu przy ulicy Wybickiego. Pożar śmieci i materiałów nagromadzonych przy budynków gospodarczym w miejscowości Franciszkowo
- pożar rzędu krzewów na jednej z prywatnych posesji w Nowej Wsi
- niegroźny pożar materiałów nagromadzonych na balkonie III pietra bloku przy ul. Kopernika w Iławie
- pożar na balkonie trzeciego pietra wydawać się może dziwny, dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja
(Pamiętać należy, że takie zdarzenia mogą być powodowane przez race czy też petardy wystrzelane w niewłaściwych do tego miejscach, lub opadające właśnie
na balkony lub dachy).
Kilkukrotnie iławscy strażacy interweniowali podczas zgłoszeń dotyczących przymarzniętych łabędzi.
Należy tu zwrócić szczególną uwagę na fakt, że najczęściej ptaki jedynie wypoczywają,
a po dotarciu strażaków na odległość kilku metrów uciekają. Zdrowe ptaki nie dopuszczą do przymarznięcia. Przymarznięte zwierzęta to najczęściej osobniki chore lub stare i w takim przypadku nie będą one osowiałe i niechętne do przyjmowania pokarmu.
- W takich wypadkach po naszej interwencji ptaki przekazywane są do schroniska i poddane opiece weterynaryjnej. Jednak ilość takich zdarzeń jest znikoma, należy więc dokładnie ocenić zachowanie ptaków, jeśli będziemy mieli jakieś podejrzenie lepiej zadzwonić po straż niż podejmować próbę pomocy wchodząc samemu na lód - informuje Krzysztof Rutkowski z KP PSP w Iławie.
Jeden dzik niestety utonął
Zima to trudny czas nie tylko dla łabędzi. W poniedziałek (4 stycznia) w godzinach popołudniowych strażacy wezwani zostali do miejscowości Duba, gdzie na przesmyku pomiędzy jeziorami Jeziorak i Duba w przerębli znajdowało się sześć dzików, które wędrując po kanale wpadły do wody. Podejmowane działania w przypadku dzików oraz w takich warunkach pogodowych nie należą do łatwych. Strażacy z Urowa przy użyciu drabin dotarli do przerębli i zaczęli wykuwać w lodzie kanał, którym zwierzaki dopływały do brzegi i wychodząc na brzeg uciekały. Niestety z szóstki zwierząt na brzeg dotarło tylko pięć.
Zima to trudny czas nie tylko dla łabędzi. W poniedziałek (4 stycznia) w godzinach popołudniowych strażacy wezwani zostali do miejscowości Duba, gdzie na przesmyku pomiędzy jeziorami Jeziorak i Duba w przerębli znajdowało się sześć dzików, które wędrując po kanale wpadły do wody. Podejmowane działania w przypadku dzików oraz w takich warunkach pogodowych nie należą do łatwych. Strażacy z Urowa przy użyciu drabin dotarli do przerębli i zaczęli wykuwać w lodzie kanał, którym zwierzaki dopływały do brzegi i wychodząc na brzeg uciekały. Niestety z szóstki zwierząt na brzeg dotarło tylko pięć.
mat. prasowe KP PSP Iława
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (6)ja #1899088 | 81.190.*.* 5 sty 2016 12:52
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. ryzykować życie dla paru dzików za marne 1300 zł netto? nie, dziękuję
miss #1899358 | 81.190.*.* 5 sty 2016 17:41
Wielkie dzięki za to ,że jesteście Jak zawsze i wszędzie można na Was liczyć
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
Ukasz #1899500 | 88.220.*.* 5 sty 2016 19:25
Brawo panowie strażacy :)
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
emeryt #1899793 | 46.186.*.* 6 sty 2016 07:10
Urowiaki to fest chłopaki !!!!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
xxx #1899948 | 178.43.*.* 6 sty 2016 11:17
Jak za komuny, cenzura działa !
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz