"Miły" jest na południu Chin. Nawet policjanci zabrali go na stopa

2015-07-29 17:37:05(ost. akt: 2015-07-29 16:58:19)
"20 km jechałem radiowozem, a kiedy chcieli wyprzedzać to włączali syrenę i nie było problemu"

"20 km jechałem radiowozem, a kiedy chcieli wyprzedzać to włączali syrenę i nie było problemu"

Autor zdjęcia: Marcin Miłoszewski

Podróż Marcina Miłoszewskiego trwa w najlepsze. Iławianin jest właśnie na samym południu Chin, ostatnio nawet podróżował w policyjnym radiowozie (spokojnie; nie jako zatrzymany). "Miły" jest nie lada atrakcją dla Chińczyków. Z dziennika podróżnika: "Zapytałem kucharza czy kiedykolwiek widział tu Europejczyka. - Jesteś pierwszy, odpowiedział."
Pora na kolejną dawkę relacji podróżnika z Iławy. Dziś historie zamieszczone przez Miłoszewskiego w poniedziałek i wtorek (27, 28 lipca).

DZIENNIK PODRÓŻNIKA — AUTOSTOPEM DO CHIN

Poniedziałek, 27. lipca

Dzień dobry!! Cześć Wam!

Informacje.
Dzisiaj dużo czasu spędziłem w drodze. Jestem 70 km od Guilin, na stacji benzynowej. Poszukam tu miejsca na nocleg. Dzisiaj rano o 10:00 było 37 stopni. Wow!

Dzień 27.
Około 12:00, łapałem stopa na autostradzie. Żeby się nie spalić, stałem w cieniu pod mostem. Nagle podjechała policja.
No to, Miłoszewski, skończyła się piękna podróż - powiedziałem pod nosem. Dwóch policjantów wyszło z radiowozu. Jeden z nich zaczął robić mi zdjęcia, a drugi zaczął pytać, co ja tu robię.
Już kiedyś policja w Hiszpanii mnie przyłapała na autostradzie, więc wiedziałem jak się zachować. Uśmiechnięty podałem im rękę i zacząłem tłumaczyć, że w taki sposób przejechałem prawie całe Chiny, a właściwie to jadę tak z Polski.

Policjant popatrzył i wypalił: Can we take you? No słuchajcie, jak policja pyta, czy może mnie zabrać na stopa, to nie wypada odmawiać. 20 km jechałem radiowozem, a kiedy chcieli wyprzedzać to włączali syrenę i nie było problemu.

Kiedy dojechaliśmy na posterunek, przy bramkach autostradowych, wydarzyła się jeszcze lepsza historia, ale tego dowiecie się już, mam nadzieję, na spotkaniach w Polsce.
Niemożliwe nie istnieję!! Udostępnicie?
Jedziemy dalej!!


Wtorek, 28. lipca

Dzień dobry! Hej! Cześć!

Informacje.
Jestem na prawie samym południu Chin, w miejscowości Nanning. Dzisiaj, po tygodniu podróżowania po Chinach, wydałem pierwsze pieniądze na nocleg. 30zł za pokój w bardzo tanim hostelu. Od wjazdu do Chin nie widziałem człowieka z Europy.

Dzień 28. Zaczęły się problemy.
Wczorajszego posta pisałem o 21:00 czasu chińskiego (15:00 czasu PL). W informacjach wspomniałem, że zapewne będę spał w namiocie. Niedoczekanie...
Po napisaniu posta, siedziałem i pisałem notatki w moim dzienniku, wzbudziłem tym niesamowite poruszenie. Chińczycy podchodzili i Ci odważniejsi pytali o zdjęcie. Reszta stała w odległości dwóch metrów. Po pewnym czasie przyszedł kucharz i przywitał się: Hello!!

Znał angielski, więc siedzieliśmy i gadaliśmy, aż do zamknięcia knajpy. Jako, że był tam otwarty stół to zaoferował, że mogę jeść to, na co mam ochotę. Gdy już było kompletnie ciemno i wiedział, że mam spać w namiocie zaproponował, że ma wolny pokój i nie ma problemu, jeżeli tam przenocuję. Zapytałem go czy kiedykolwiek widział tu Europejczyka.
- Jesteś pierwszy
, odpowiedział.
-----------------
Dzisiaj, pierwszy raz w podróży miałem problem. I to od razu dosyć poważny.
Moja kamera przestała działać. Nie jestem w stanie jej włączyć. Przed wyprawą, kilka miesięcy zbierałem na ten sprzęt i teraz, po miesiącu podróży zostaję z aparatem w telefonie 3 mpx. Jestem załamany.

Ja na tym nie stracę, bo wspomnienia zostaną w głowie do końca życia, ale filmy i zdjęcia były dosyć ważnym elementem wyprawy. Po dojechaniu do Nanning, zapytałem kierowcę, czy może mnie zabrać w miejsce, gdzie naprawiają sprzęt elektroniczny. I tam się udaliśmy.
Oddałem kamerę do naprawy. Chińczyk obiecał, że jutro będzie próbował zreanimować sprzęt. Głęboko wierze, że się uda!! Jeżeli tak się nie stanie, to będzie kiepsko...
Pozdrowienia.


red. zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl




Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Cycolina #1785713 | 37.30.*.* 30 lip 2015 14:00

    Miły musi byc"miły" że tak wszyscy za nim latają:) w sumie nie wnikam:)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Nice #1785702 | 92.60.*.* 30 lip 2015 13:34

    Powodzenia chłopie :).

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5