Agata Barwińska dziewiąta w mistrzostwach Europy seniorek!

Mistrzostwa Europy seniorek odbywały się w duńskim Aarhus. Wyścigi rozpoczęły się w niedzielę (19. lipca), a zakończyły w piątek (24. lipca). Odbyły się wszystkie z zaplanowanych startów, czyli 12 wyścigów.

- Aarhus leży nad Morzem Północnym, jednak warunki panujące w zatoce, w której odbywały się regaty, były bardziej jeziorowe, niż morskie – mówi Agata. – To nie oznacza jednak, że było spokojnie. Wręcz przeciwnie: warunki pogodowe były bardzo ciężkie, wiał bardzo silny wiatr, który często miał wpływ na klasyfikację po danym dniu. Trzeba było być czujnym – dodaje Barwińska.

Iławianka, która na swym koncie ma już m.in. mistrzostwo świata do lat 21 w klasie Laser Radial, stanęła do walki ze starszymi i często dużo bardziej doświadczonymi zawodniczkami. Agata to jednak twarda sztuka, nie ma mowy, aby presja powodowała problemy podczas regat.

Po niedzielnych wyścigach reprezentantka Polski była siódma. Jeszcze lepiej żeglowała w poniedziałek – po dwóch dniach zmagań z wiatrem i falami żeglarka Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego zajmowała piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Powrót do pierwszej dziesiątki i walka!
- Już po regatach mój trener, Wojciech Janusz powiedział, że liczył po cichu na miejsce w pierwszej dwudziestce. Uznał, że to byłby świetny wynik. Tymczasem po dwóch dniach mistrzostw zajmowałam piątą pozycję i apetyt szkoleniowca na jak najlepsze miejsce mocno urósł. Trener przypominał mi jednak, że muszę zachować zimną głowę i pokorę. Domyślaliśmy się, że moje rywalki, stanowiące ścisłą europejską czołówkę, muszą w końcu zacząć pływać lepiej i pewnie mnie wyprzedzą – relacjonuje Agata.

Tak też się stało: następnego dnia przyszedł bardzo silny wiatr, w tych warunkach lepiej czuły się żeglarki cięższe od Agaty, jednak iławianka starała się jak mogła, aby minimalizować straty. – Spadłam na trzynaste miejsce. Później jednak wróciłam do pierwszej dziesiątki i broniłam dziewiątego miejsca. Jak się okazało, skutecznie – dodaje Barwińska, która nie ukrywa, że jest bardzo zadowolona z faktu, że ME zakończyła w pierwszej dziesiątce klasyfikacji końcowej. Jeszcze więcej radości sprawiła jej inna informacja...

Rio jest nieco bliżej
Walka o przepustki na Letnie Igrzyska Olimpijskie właśnie się rozpoczęła. Polska będzie mogła wysłać do Brazylii tylko jedną żeglarkę z klasy Laser Radial. Najpierw biało-czerwone muszą jednak wywalczyć to miejsce podczas międzynarodowych regat. – Spróbujemy to zrobić, aczkolwiek nie będzie to łatwe – dodaje Agata.

- Dzięki temu, że mistrzostwa Europy zakończyłam w pierwszej dziesiątce, to zdobyłam punkty do naszego wewnętrznego rankingu żeglarek z Polski, które walczą o wyjazd na Olimpiadę. Mam teraz pięć punktów. Wiem, że to sporo, jednak przede mną jeszcze ogromnie dużo pracy. Moim celem jest coraz lepsze żeglowanie i ciągła nauka od najlepszych – zauważa skromnie iławianka. - Chciałam podziękować wszystkim, którzy mi kibicują i trzymają za mnie kciuki. Postaram się nie zawieźć – dodaje żeglarka.

Agata ma w końcu kilka dni wolnego. Za chwilę jednak najważniejszy start w tym sezonie. W połowie sierpnia w holenderskim Medemblik rozpoczynają się młodzieżowe mistrzostwa świata. Zawodniczka MOS-u bronić będzie tytułu najlepszej na świecie.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl