Iławianin wyjeżdża jutro autostopem do Chin

2015-06-30 10:33:20(ost. akt: 2015-06-30 10:48:29)
Tuż przed wyjazdem do Chin Marcin Miłoszewski odwiedził naszą redakcję

Tuż przed wyjazdem do Chin Marcin Miłoszewski odwiedził naszą redakcję

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Kilka miesięcy przygotowań i można w końcu jechać... Jutro rano Marcin Miłoszewski ruszy w niezwykłą podróż. Iławianin chce przejechać autostopem przez Litwę, Rosję, Mongolię i docelowo dotrzeć do Chin.
O Marcinie Miłoszewskim i jego podróżach autostopem pisaliśmy już kilka tygodni. Przeczytaj cały artykuły.

"Miły", jak o podróżniku mówią przyjaciele i znajomi, zapowiadał wówczas, że na początku lipca wybiera się na niezwykłą eskapadę. Iławianin chce autostopem dojechać do Chin, przy okazji chce poznać interesujące go kultury wschodu, tego bliższego i dalszego. — Nawet Rosjanie z europejskiej części ich ojczyzny bardzo niechętnie jeżdżą za góry Ural. A mnie właśnie pociąga ta część świata — mówi Miłoszewski.

Przez ostatnich kilka miesięcy Marcin przygotowywał się najlepiej jak mógł do podróży. W Instytucie Medycyny Tropikalnej w Gdyni zaszczepił się przeciwko żółtaczce, durowi brzusznemu, błonicy i tężcowi. Zakupił także kamerę, dzięki której będzie mógł uwiecznić miejsca, które odwiedzi.

— W trasę ruszam w środę rano (1. lipca — przyp. red.). Mam plan, aby z każdym kierowcą, z którym będę podróżował, zrobić sobie zdjęcie — planuje Miłoszewski.

Iławianin będzie się musiał nieźle sprężać, bo już 20. sierpnia ma wykupiony powrotny bilet na samolot z Pekinu. Stamtąd poleci — z przesiadką w Azerbejdżanie — do Paryża. Ze stolicy Francji do Polski wróci... autostopem. — W Rosji też muszę się spieszyć, bo wizę mam ważną tylko na 30 dni — dodaje podróżnik z Iławy.

— Mam już trochę doświadczenia autostopowego, poza tym czytam mnóstwo poradników ludzi podróżujących w ten sposób po świecie. Czy się boję? Każdy mnie o to pyta. Nie, nie boję się. Ja nie mogę się doczekać tej podróży! — dodaje "Miły".

Iławianin, w miarę możliwości (np. dostęp do internetu), będzie relacjonował swoją niezwykłą podróż na profilu facebookowym Na stopach przez świat. My się cieszymy, że jesteśmy patronem medialnym tego przedsięwzięcia. "Miły" — życzymy Ci powodzenia i jak największej ilości przygód (bo po to przecież też ruszasz w trasę).

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ewa #1765809 | 92.210.*.* 30 cze 2015 18:44

    do dewalt.Dla ludzi,ktorzy szczesciem nazywaja siedzenie z piwskiem przed TV albo kompem,taki chlopak,ktory ma jakis inny cel,moze wydawac sie dziwolagiem.Narzekac i nic nie robic,to polska mentalnosc,ale Ja Cie podziwiam i zazdroszcze odwagi.Rodzice beda sie martwic ale napewno sa z Ciebie dumni.Bedziemy trzymac kciuki i czekac na relacje z Twoich podrozy.Powodzenia!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. dewalt #1765646 | 83.31.*.* 30 cze 2015 13:43

    koleś chyba nie ma co robić

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5