Awantura na wczorajszej sesji miejskiej. Ostre słowa radnego Stanisława Milewskiego
2015-05-26 13:12:47(ost. akt: 2015-05-26 14:01:57)
Radna Anna Zakrzewska zarzuca radnemu Stanisławowi Milewskiemu wykorzystywanie do prywatnych celów gruntu miejskiego
Radna Anna Zakrzewska zarzuca radnemu Stanisławowi Milewskiemu zawłaszczanie na cele prywatne parkingu, który znajduje się w pobliżu domu radnego, a który jest gruntem miejskim. Pytała, czy radny płaci miastu za jego dzierżawę. Radny przyniósł na sesję zdjęcia z zapisu monitoringu, na którym widać radną Annę Zakrzewską, która osobiście robi zdjęcia w pobliżu domu Milewskiego.
Jeden z wątków wczorajszej sesji miejskiej w Iławie przerodził się w bardzo ostrą wymianę zdań między radną Anną Zakrzewską i radnym Stanisławem Milewskim. Ostrzejszych słów w zasadzie użył radny...
Anna Zakrzewska złożyła interpelację, w której zarzuciła radnemu Milewskiemu, że od lat zajmuje miejsca parkingowe pod swoją prywatną działalność gospodarczą, które leżą na gruncie miejskim. Jest to według radnej bezumowne użytkowanie gruntu. Radna zadała pytanie, czy Stanisław Milewski płaci za dzierżawę tego terenu. Jeśli nie, to dlaczego. Uznała ona, że radnego jeszcze bardziej niż zwykłego obywatela, obowiązują wysokie standardy, które w tym przypadku są zaniżone. Odpowiedź ma być w tej sprawie pisemna. Stanisław Milewski nie od razu odniósł się do słów radnej, dopiero w punkcie oświadczenia i komunikaty, dość gwałtownie dał wyraz swojego wielkiego wzburzenia. Poinformował radnych, że jakiś czas temu, jego pracownicy poinformowali, że w okolicy domu kręci się jakaś kobieta, która robi zdjęcia budynku i okolicy posesji. Radny przyszedł na sesję z wydrukowanymi zdjęciami, które są zapisem z kamer przydomowych. Widać na nich radną Annę Zakrzewską z aparatem fotograficznym. Według Milewskiego radna zakradała się pod dom, by te zdjęcia wykonać i powinna się takiego zachowania wstydzić, podobnie jak innych ataków na radnych, które według radnego są notoryczne.
Porównał jej zachowanie do działań terrorysty lub członka państwa islamskiego. W dużych nerwach poinformował zebranych, że parking, o którym mowa, nie jest jego i każdy obywatel może z niego korzystać. Powiedział także, że kiedy zdecydował się na bycie radnym, był przekonany, że cała rada zgodnie będzie działać na rzecz miasta, a tu okazało się, że jedni radni na drugich donoszą i stosują ataki personalne. Kolejne wątki z poniedziałkowej już wkrótce na portalu.
Anna Zakrzewska złożyła interpelację, w której zarzuciła radnemu Milewskiemu, że od lat zajmuje miejsca parkingowe pod swoją prywatną działalność gospodarczą, które leżą na gruncie miejskim. Jest to według radnej bezumowne użytkowanie gruntu. Radna zadała pytanie, czy Stanisław Milewski płaci za dzierżawę tego terenu. Jeśli nie, to dlaczego. Uznała ona, że radnego jeszcze bardziej niż zwykłego obywatela, obowiązują wysokie standardy, które w tym przypadku są zaniżone. Odpowiedź ma być w tej sprawie pisemna. Stanisław Milewski nie od razu odniósł się do słów radnej, dopiero w punkcie oświadczenia i komunikaty, dość gwałtownie dał wyraz swojego wielkiego wzburzenia. Poinformował radnych, że jakiś czas temu, jego pracownicy poinformowali, że w okolicy domu kręci się jakaś kobieta, która robi zdjęcia budynku i okolicy posesji. Radny przyszedł na sesję z wydrukowanymi zdjęciami, które są zapisem z kamer przydomowych. Widać na nich radną Annę Zakrzewską z aparatem fotograficznym. Według Milewskiego radna zakradała się pod dom, by te zdjęcia wykonać i powinna się takiego zachowania wstydzić, podobnie jak innych ataków na radnych, które według radnego są notoryczne.
Porównał jej zachowanie do działań terrorysty lub członka państwa islamskiego. W dużych nerwach poinformował zebranych, że parking, o którym mowa, nie jest jego i każdy obywatel może z niego korzystać. Powiedział także, że kiedy zdecydował się na bycie radnym, był przekonany, że cała rada zgodnie będzie działać na rzecz miasta, a tu okazało się, że jedni radni na drugich donoszą i stosują ataki personalne. Kolejne wątki z poniedziałkowej już wkrótce na portalu.
m.rogatty@gazetaolsztynska.pl
Zapis z kamery przydomowej radnego Stanisława Milewskiego, na którym widać radną Annę Zakrzewską
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Iwona #1741686 | 89.228.*.* 26 maj 2015 19:25
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Paranoja czym zaczęła zajmować się iławska Rada Miejska. Paranoja. Za c o Ci ludzie biorą pieniądze. Za chwilę zaczną się problemu typu ten zesrał się 200 m od swojego płotu a powinien 50m. Paranoja. Co komu to przeszkadza.
Marta #1741535 | 213.238.*.* 26 maj 2015 15:09
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Robiłam prawo jazdy w Auto-Perfekcie i bardzo sobie chwalę jak i wiele innych osób także nie rozumiem skąd tyle krytyki i wręcz obelg w kierunku radnego Milewskiego. Ludzie ogarnijcie się. Poza tym jeśli parking jest terenem miejskim to każdy ma prawo tam parkować. Zazwyczaj jest tam wiele wolnego miejsca...Pani radna Zakrzewska chyba ma za mało obowiązków i bawi się w detektywa- donosiciela. Żenada!
Ja #1741518 | 87.204.*.* 26 maj 2015 14:55
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Robić porządek z kim? Z człowiekiem który 100 lat ma swoją firmę i wali ogromne podatki dla Iławy? Czy może z kaktusami zasiedzialymi w urzędzie i blokującymi miejsca pracy? Zajmijcie się sprawami poważnymi a nie głupotami
mass #1741511 | 83.16.*.* 26 maj 2015 14:47
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. a czy poza nic nie znaczącą miniaferką drodzy dziennikarze zaobserwowaliście coś innego, może jakieś sprawy miasta, które interesują mieszkańców, po raz kolejny skupiacie się na niepotrzebnych bzdurach, po co to komu