Dzień Otwarty w Sanatorium dla koni w Siemianach

2015-05-15 18:05:54(ost. akt: 2015-05-15 15:08:54)
Jedną z atrakcji Dnia Otwartego w Sanatorium dla Koni w Siemianach będą przejażdżki konne

Jedną z atrakcji Dnia Otwartego w Sanatorium dla Koni w Siemianach będą przejażdżki konne

Autor zdjęcia: Archiwum Sanatorium dla Koni w Siemianach

W niedzielę 24 maja 2015 r., w godzinach 11.00 - 18.00 zapraszamy na Dzień Otwarty w Patrolu Interwencyjnego Do Spraw Zwierząt Gospodarskich w Siemianach (Sanatorium dla koni). Znajduje się tam zwierzęta, głównie konie, które spotkała wielka krzywda ze strony ludzi. Tu wracają do zdrowia i znów zaczynają ufać ludziom... 

Wizyta w takim miejscu to nauka dla najmłodszych. 
— Dorośli od początku powinni uczulać dzieci na ból i cierpienie innych stworzeń. U nas mogą się przyjrzeć zwierzętom, poznać ich potrzeby. Ten dzień mam nadzieję wyryje głęboki i ważny ślad w historii naszego patrolu - mówi Karolina Zagrodzka z Sanatorium w Siemianach. — Śmiało i bez wahania nazywamy ten dzień dniem pojednania między ludźmi i zwierzętami. Pragniemy zaprosić wszystkich na dzień otwarty Patrolu Interwencyjnego Do Spraw Zwierząt Gospodarskich. Mile widziane będą całe rodziny.


"Wyciągam dłoń, by dotknąć to piękne zwierzę, po chwili zamykam oczy, na opuszkach palców odczuwam bicie nieufnego serca. Z każdym uderzeniem mam wrażenie że stajemy się jednością, po chwili na plecach czuję silne uderzenie bata, za chwile silny cios w głowę jeden drugi trzeci... słońce znika z moich oczu nie widzę już nic. Przerażony chcę odejść jednak rany na plecach zaczyna rozgrzewać słońce a wiatr osusza ...krew... Biorę głęboki oddech, szum traw i bicie serca Nadzieji uspokaja się "Już jest dobrze" mówi. To Siemiany, tu jesteśmy kochane i znów wierzymy w ludzi".


— Taką historie opowiedziała mi Nadzieja (jeden z naszych podopiecznych) - mówi Karolina Zagrodzka.
— Bardzo pragniemy zaznajomić państwa z niejedną taką historią,opowiedzieć jak wyrwaliśmy je z rąk tyranów, jak żyją obecnie i co wszyscy razem możemy jeszcze zrobić. Uczulić dzieci na ból i cierpienie innych stworzeń, bo w dzisiejszych czasach pogoni za szczęściem nie zauważamy, że jakieś zwierze woła o pomoc. Oczywiście ogrzać będzie można się przy ognisku (prowiant własny), a także sprawić radość dziecku poprzez przejażdżkę na jednym z naszych koni..
A może ktoś z was zapragnie zostać wolontariuszem a w przyszłości członkiem...? Zapraszamy.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5