Piłkarz z Iławy trafił do Rapidu Wiedeń

2015-02-24 08:07:14(ost. akt: 2015-02-23 14:20:24)
— W związku z tym, że jestem jeszcze niepełnoletni, podpisałem na razie kontrakt amatorski. Istnieje jednak możliwość podpisania kontraktu zawodowego — tłumaczy Kacper Zakrzewski, który na razie trenuje z drugim zespołem Rapidu

— W związku z tym, że jestem jeszcze niepełnoletni, podpisałem na razie kontrakt amatorski. Istnieje jednak możliwość podpisania kontraktu zawodowego — tłumaczy Kacper Zakrzewski, który na razie trenuje z drugim zespołem Rapidu

Autor zdjęcia: archiwum zawodnika

Kacper Zakrzewski, wychowanek Jezioraka Iława ostatnio reprezentujący barwy akademii piłkarskiej w Szamotułach, przeszedł do Rapidu Wiedeń. Młody obrońca (rocznik 1997) podpisał już pierwszy kontrakt z jednym z największym klubów w Austrii. A wszystko zaczęło się na asfaltowym boisku Polanki, na osiedlu Podleśnym w Iławie.
— Spokój, opanowanie, pracowitość i ułożona głowa. Z Kacprem nigdy nie było żadnych problemów, no i do tego ma bardzo dobrą lewą nogę — trener Jarosław Chodowiec bez chwili zastanowienia wymienia zalety Kacpra Zakrzewskiego. Młody piłkarz trenował w Jezioraku Iława przez pięć lat, potem na pół roku trafił do Stomilu Olsztyn, a następnie do dobrze znanej w kraju szkółki piłkarskiej w Szamotułach (jej wychowankami są m.in. Łukasz Fabiański i Jarosław Fojut), gdzie grał przez rok. Przez ostatnie pół roku reprezentował barwy nowopowstałej Football Academy Szamotuły.

— Podobnie jak w przypadku większości piłkarzy z Iławy, moja przygoda z futbolem rozpoczęła się na asfaltowym boisku, konkretnie na boisku Polanka na osiedlu Podleśnym. Treningi w Jezioraku rozpocząłem, gdy chodziłem do czwartej klasy szkoły podstawowej nr 4 w Iławie. Przez pięć lat trenowałem u trenera Chodowca. Następnie, już jako uczeń iławskiego gimnazjum nr 2, trafiłem do Stomilu Olsztyn. Będąc jeszcze zawodnikiem olsztyńskiego klubu byłem testowany m.in. przez Lechię Gdańsk i Polonię Warszawa — wspomina Kacper.

Lewy bądź też środkowy obrońca był ciągle obserwowany przez kluby z krajowej czołówki. — Za sprawą trenera Mieczysława Bani trafiłem do Młodzieżowej Szkoły Piłkarskiej Szamotuły, a przez ostatnie pół roku grałem w Football Academy Szamotuły — mówi Zakrzewski.

Latem 2014 roku iławianin pojechał na testy do Rapidu Wiedeń. Jego gra spodobała się trenerom najbardziej utytułowanego klubu w Austrii (32 tytuły mistrzowskie), jednak kontrakt podpisać mógł dopiero w tym roku. Doszło do tego zaraz po przyjeździe iławianina do Wiednia, czyli we wtorek 10. lutego.


— W związku z tym, że jestem jeszcze niepełnoletni, jest to na razie kontrakt amatorski. Istnieje jednak możliwość podpisania kontraktu zawodowego — tłumaczy Kacper, który na razie trenuje z drugim zespołem Rapidu. — Wiedeń bardzo mi się podoba, do tego standardy panujące w klubie są dużo wyższe niż w Polsce — zauważa obrońca, który na razie mieszka w internacie.
A co ze znajomością języka niemieckiego? — Cały czas się uczę, chodzę do niemieckiej szkoły — mówi Zakrzewski, który jest — po m.in. Andrzeju Lesiaku, Krzysztofie Ratajczyku i Marcinie Adamskim — kolejnym Polakiem w Zielono-Białych.

— Cała drużyna, w której w Jezioraku grał Kacper, była bardzo zdolna. Wystarczy wymienić tu dwóch graczy: Macieja Wolskiego, który trenuje w Lechii Gdańsk oraz reprezentującego Lech Poznań Krystiana Karbowskiego — wymienia trener Jarosław Chodowiec.

Kacprowi życzymy powodzenie w nowym klubie, zapewne jeszcze o nim usłyszymy...

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5