Mieszkańcy Wikielca nie chcą kolejnego kurnika

2015-02-16 13:45:02(ost. akt: 2015-02-16 14:04:59)
W środę w świetlicy wiejskiej odbyło się zebranie, podczas którego władze gminy Iława oraz protestujący mieszkańcy spotkali się z inwestorem

W środę w świetlicy wiejskiej odbyło się zebranie, podczas którego władze gminy Iława oraz protestujący mieszkańcy spotkali się z inwestorem

Autor zdjęcia: internauta

Fetor, hałas oraz przejazd aut ciężarowych to główne argumenty mieszkańców Wikielca, którzy nie chcą aby w ich miejscowości powstał kurnik. W środę w świetlicy wiejskiej odbyło się zebranie, podczas którego władze gminy Iława oraz protestujący mieszkańcy spotkali się z inwestorem.
Kurnik ma powstać na działce znajdującej się we wschodniej części wsi, w okolicach stadionu i jedynych w Wikielcu bloków mieszkalnych. Na tej posesji znajduje się już jeden kurnik. Mieszkańcy o planach inwestora dowiedzieli się w listopadzie zeszłego roku, od tego czasu protestują przeciwko powstaniu drobiarskiej inwestycji. Wszystkie swoje argumenty spisali w dokumencie "Protest mieszkańców wsi Wikielec", który w całości publikujemy poniżej.

Wikielec to szybko rozwijająca się wieś, miejscowość stała się jedną z sypialni Iławy. Mieszkańcy nie chcą mieć pod nosem (dosłownie) kurnika, który zmniejsza walory wsi. Nieprzyjemny zapach jest pierwszym argumentem podawanym przez nich. Niektórzy protestujący z problemem nieprzyjemnego zapachu wydobywającego się z kurników mieli już do czynienia w Iławie. — Mieszkałem na Lipowym Dworze i dobrze wiem, jaki smród dolatywał do nas z kurników z pobliskich wsi — mówi jeden z protestujących.

Na ich nieszczęście, nie ma norm określających granice nieprzyjemnego zapachu. Dlatego też używają innych, ich zdaniem słusznych argumentów, dzięki którym chcą powstrzymać powstanie kurnika przewidzianego na piętnaście tysięcy indyków (istniejący obiekt mieści pięć tysięcy sztuk).

Protestujący podkreślają, że oprócz fetoru z kurnika wydobywać się będzie hałas. Do tego ich zdaniem zagrożenie stwarzać będą ciężarówki, które przyjeżdżać będą na teren kurnika. — Drogą prowadzącą do kurnika bardzo często chodzą do szkoły nasze dzieci. Kto im zapewni bezpieczeństwo? — mówią oburzeni mieszkańcy.

Inwestor mimo protestów chce jednak dalej wybudować kurnik. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie pozytywnie zaopiniowała stworzony na zlecenie inwestora raport oddziaływania na środowisko. Podczas środowego spotkania w świetlicy przedsiębiorca podkreślał, że będzie dodawał specjalnych ulepszaczy do karmy, aby zniwelować nieprzyjemny zapach.

Do samego raportu mieszkańcy także mają spore uwagi. Twierdzą bowiem, że podane w dokumencie odległości kurnika od najbliższych zabudowań mieszkalnych są inne (większe) niż w rzeczywistości. — I dlatego właśnie inwestor będzie musiał wyjaśnić te nieścisłości zawarte w raporcie środowiskowym — mówi wójt gminy Iława, Krzysztof Harmaciński.
Próbowaliśmy skontaktować się z przedsiębiorcą, jednak bezskutecznie. Do tematu wrócimy.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

"PROTEST MIESZKAŃCÓW WSI WIKIELEC

Mieszkańcy wsi Wikielec wyrażają sprzeciw przeciwko budowie nowego budynku inwentarskiego do odchowu drobiu w istniejącym gospodarstwie hodowlanym na dz.138/10 w obręb 43 Wikielec, gmina Iława.
Budowa fermy przyniesie nie wyobrażalnie negatywne skutki dla okolicznych mieszkańców i dla środowiska. Budynek, który ma powstać będzie usytuowany bardzo blisko osiedla domów jednorodzinnych, w pobliżu kompleksu sportowego i stadionu GKS Wikielec.

Absurdy i naciągana rzeczywistość:
Według raportu przedstawionego przez inwestora: …„Zwarta zabudowa wsi rozmieszczona jest wzdłuż w/w drogi przebiegającej na kierunku północny wschód – południowy zachód, po jej północnej i południowej stronie na przestrzeni ok. 1,2 km. Tworzą ją budynki głównie o charakterze jednorodzinnym posadowione w zabudowie zagrodowej charakterystycznej dla zabudowy wsi, gdzie budynek mieszkalny znajduje się pośród obiektów gospodarskich (magazyny, stodoły, garaże itp.) sąsiadując często z gruntami rolnymi należącymi do poszczególnych gospodarstw. Pomiędzy w/w drogą i nieruchomością Inwestora znajdują się pojedyncze budynki mieszkalne z których najbliższe położone są w odległości 146 i 185m. Są to budynki II kondygnacyjne (parter + użytkowe poddasze).”

Inwestor powołując się na Miejscowy Plan Zagospodarowania przestrzennego podaje że działka objęta przedmiotem inwestycji znajduje się na terenie rolnym natomiast ze wsi Wikielec robi wieś „gospodarzy czynnych” mieszkających w zabudowach zagrodowych wśród stodół, magazynów i garaży…, natomiast jaka jest rzeczywistość i jak wynika z miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego - większość zabudowy wsi Wikielec stanowią tereny oznaczone w planie symbolem M-2 oznaczającym tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. Natomiast odległości podane w raporcie znacznie odbiegają od rzeczywistości:
odległość do najbliższego budynku mieszkalnego – ok 90m i 107m a nie jak podaje raport 146m i 185m odległość od budynków wielorodzinnych - ok 150m a nie jak podaje raport 217m.

„…Co prawda program nie analizuje uciążliwości zapachowej konkretnie od ferm indyków, niemniej jednak porównując to oddziaływanie z oddziaływaniem ferm trzody chlewnej można przyjąć współczynnik przeliczeniowy pozwalający na określenie „number of pig units” dla analizowanych budynków na maksymalną wielkość ok. 2655 (powyżej 2000szt. uciążliwości zapachowe pozostają praktycznie na stałym poziomie), co dla regionów wyłącznie rolniczych (krzywa 4) pozwala na lokalizację takich budynków hodowlanych w odległości ok. 110m od budynków mieszkalnych. Wg. powyższych interpretacji, w najbliższym sąsiedztwie nie ma budynków mieszkalnych zlokalizowanych bliżej,…” przyjęte w raporcie odległości są niezgodne z prawdą. Nam mieszkańcom właśnie najbardziej przeszkadza ta uciążliwość zapachowa.

Ponadto analizowana w raporcie rozbudowa fermy drobiu oparta jest o nielegalny wjazd przez działkę Lasów Państwowych, a co za tym idzie nie powinna być w ogóle rozpatrywana.
Raport powołuje się na wieloletnią praktykę inwestora związaną z hodowlą, i przez te właśnie wiele lat zamiast korzystać z drogi dojazdowej do swojej działki Inwestor korzystał z nielegalnego wjazdu przez las ponieważ droga dojazdowa do fermy jest po prostu za wąska. Mając na uwadze powyższe, zagospodarowanie terenu sporządzone w sposób uniemożliwiający Inwestorowi wjazd na działkę powoduje, iż cały raport oddziaływania na środowisko należy uznać za nieważny.

W niedalekim sąsiedztwie zlokalizowany jest kompleks sportowy Orlik oraz stadion GKS Wikielec. Przez ostatnich kilka lat Gmina Iława oraz mieszkańcy Wikielca włożyli dużo pracy i nakładu finansowego, aby takie kompleksy sportowe były w naszej miejscowości. Nie chcemy, aby przez smród jaki będzie unosił się w powietrzu naszym piłkarzom zabrakło sił i zapału do gry. Prosimy wyobrazić sobie jak po blisko 90 minutach gry piłkarze zamiast czerpać świeże powietrze „łykają” pyłki i śmierdzące powietrze z kurnika. Nie wyobrażamy sobie aby najmłodsze pokolenia Wikielca zamieniło zabawy z kolegami na świeżym powietrzu i grę na Orliku na „wirtualny świat” z powodu, kolokwializując, smrodu.

Piękne lasy, przy których ma powstać ferma znikną całkowicie. To dramat dla nas dla mieszkańców Wikielca, którzy przecież do tej pory cieszyli się bogactwem tych lasów, chodząc na spacery, zbierając grzyby, jagody. Cieszyliśmy się, że mamy czyste i świeże powietrze i mieszkamy w tak pięknym miejscu jak Wikielec.
Większość mieszkańców zdecydowała się na kupno działki pod budowę domu i osiedlenie się z rodziną ze względu na brak dużych skupisk ferm (takich jak np. w Szałkowie gm, Iława). Dużym plusem przy wyborze miejsca pod budowę domów jest Szkoła Podstawowa, gdyż większość przybyłych rodzin jest młoda i mają małe dzieci.
Nie wierzymy, że po wybudowaniu fermy będzie tak samo, jesteśmy ze wsi i wiemy, czym jest ferma drobiu i co oznacza jej sąsiedztwo. Smród z kurników spowoduje, że nikt nie będzie chciał się wybudować w naszej wsi, a nikt z nas nie da rady sprzedać domu w takiej okolicy. Ceny nieruchomości znacznie spadną.
Droga dojazdowa do kurnika jest drogą gruntową i bardzo wąską (ok. 5m.), wzmożony ruch samochodów ciężarowych z fermy i do fermy, wywóz odchodów, drobiu i dowóz paszy itp. zmniejszy bezpieczeństwo pieszych i naszych dzieci które muszą dochodzić do szkoły.

Rozbudowa istniejącego gospodarstwa będzie miała zwiększoną emisję zanieczyszczeń do atmosfery (pyły, amoniak, podtlenek azotu), oddziaływaniem odorotwórczym, emisją dźwięku i wytwarzaniem pomiotu ptasiego co z kolei prowadzi do zachorowań nie tylko na choroby somatyczne związane z uciążliwym sąsiedztwem ferm drobiu wielkotowarowych, alergie, zapalenia oskrzelików płucnych (płuco farmera), ale także obsesje psychiczne z długotrwałym przebywaniu w środowisku obciążonym odorami. W raporcie hałas, który powstaje przy pracy kurnika jest porównywany do deszczu i śpiewu ptaków jest co najmniej śmieszne bo przecież ani deszcz nie pada przez 24 godziny na dobę i 365 dni w roku ani też ptaki czy inne zwierzaki nie pracują non stop tak jak wentylatory w kurnikach.

Pragniemy, by nasze dzieci nie chorowały i cieszyły się czystym i świeżym powietrzem. Protestujemy - NIE! dla rozbudowy istniejącej fermy drobiu w Wikielcu.

Całą naszą nadzieję pokładamy u Pana Wójta Gminy Iława, aby Pana wysiłek i trud jaki włożył Pan w stworzenie tak pięknej miejscowości jak jest Wikielec nie został zmarnowany. Bardzo prosimy o pozytywne rozpatrzenie naszego protestu.

Z poważaniem

Mieszkańcy wsi Wikielec"

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ździchu #1683258 | 82.160.*.* 6 mar 2015 23:01

    Nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby mieszkać niedaleko kurnika, to oczywiste. Argumenty mieszkańców zasadne, ciekawe co zrobi wójt...

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. M. #1670944 | 185.16.*.* 20 lut 2015 19:14

    Jestem z okolic Zalewa i walczę z podobnym problemem od roku czasu z tym , że u nas we wsi nie ma jeszcze fermy drobiu i nic nam nie śmierdzi, inwestor chciał postwaic 3 budynki inwentarskie po proteście jako ''łaskawy '' pan zmienił na 2 budynki. Burmistrz Zalewa wydał decyzjie środowiskową negatywną dla inwestora , ten się odwołał do SKO i sprawa ponownie wróciła do zalewskiego urzędu i ponowiono procedurę . Proszę o kontakt z kims z mieszkańców którzy protestują przed tą smierdzącą inwestycją . Powinnyśmy łączyć się i ''ruszać'' na sejm bo brak jest ustawy odorowej, brak konkretnych przepisów broniących Nas zwykłych ludzi, takie fermy należy budować, tylko daleko od zabudowań!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

    1. zniesmaczona #1669897 | 83.0.*.* 19 lut 2015 14:24

      Drogi "mieszkańcu wsi" skoro Tobie odpowiada kurnik w Wikielcu to wątpię czy jesteś w ogóle jego mieszkańcem. Ja w Wikielcu mieszkam od urodzenia i gospodarstwo Pani Sołtys zlokalizowane jest w tym miejscu odkąd pamiętam i nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek wydobywał się z niego uporczywy zapach. A gdyby komuś to przeszkadzało już dawno byłoby to zgłoszone. Prawa jest taka, że 90% wsi jest przeciwna postawieniu kurnika z prostego powodu- SMRODUUU!! Bo zapach z ekologicznego gospodarstwa (32 świnie, 2 kury i 2 kaczki) jest zupełnie inny niż ten pochodzący od 15 tys. sztuk drobiu karmionych chemia i szczepionkami! Kto tu nakręca temat?? sądzę że negatywne komentarze wystawia grono zaprzyjaźnionych z Panem W. A kurnik to niech sobie 5 km od wsi postawi albo w Samborowie jak już musi. Pozdrawiam i życzę więcej oleju w głowie!

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. Hodowca #1669883 | 83.31.*.* 19 lut 2015 14:13

      Jak tylu tu ekologów to niech posprzątają lasy wkoło wsi gdzie śmieci wywalają. Wyburzmy jeszcze stolarnie i sprzedajmy na złom kruszarkę pana O co hałasuje, a na drodze koło figurki zróbmy barykadę żeby samochody ciężarowe jak i osobowe nie miały przejazdu.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. zniesmaczona #1669787 | 83.0.*.* 19 lut 2015 12:30

        Osobiście uważam, że Pan Hodowca zachowuje się bezczelnie w stosunku do mieszkańców. Na zebranie przyszedł ubrany jak do wywalania obornika ze swojego kurnika, przemawiał odwrócony plecami do zebranych i jeszcze ten pyskaty i bezczelny prawnik! Panie Hodowco takim zachowanie nie zaskarbi Pan sobie u mieszkańców sympatii. Niestety może i teoretycznie na koncie duże pieniądze ale słoma z butów nadal wystaję.

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (22)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5