ILF: z piekła do raju, czyli jak Klonowski zdobywał mistrzostwo

2015-02-08 10:33:50(ost. akt: 2015-02-09 14:19:24)

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Miała być najważniejsza i najbardziej emocjonująca kolejka sezonu i była. W ostatniej serii rozgrywek Iławskiej Ligi Futsalu doszło do niesamowitych wydarzeń i zwrotów akcji: w niezwykle ważnym meczu na szczycie drużyna Auto Best Klonowski wygrała z Kolmaxem Wikielec 7:5, choć przegrywała już 1:5! Auto Best zdobył wczoraj jeszcze jeden punkt i sięgnął po tytuł mistrza Iławy.
Takich emocji nie było w iławskiej hali sportowo-widowiskowej już dawno. Kibice i piłkarze przecierali oczy ze zdumienia: to co wczoraj wydarzyło się podczas spotkania Kolmax Wikielec — Auto Best Klonowski tylko potwierdziło fakt, jak nieprzewidywalna potrafi być piłka nożna (także ta halowa).

Rozgrywki 2014/15 ILF były zacięte od samego początku, w walce o mistrzostwo liczyły się przede wszystkim trzy drużyny: Zawbud Klubokawiarnia, Auto Best Klonowski oraz Kolmax Wikielec. Wszystkie wymienione zespoły w przeszłości zdobywały już złote medale Iławskiej Ligi Futsalu, obrońcą tytułu mistrzowskiego wywalczonego w poprzednim roku był Kolmax.

Sezon tak się ułożył, że o klasyfikacji końcowej — w tym przede wszystkim o mistrzostwie — decydowała dopiero ostatnia kolejka. W pierwszym spotkaniu Kolmax pokonał bez problemu zespół Kleks Maczka. Drugi pojedynek ekipy trenera Marka Witkowskiego (zespół tworzą zawodnicy IV-ligowego GKS-u Wikielec) był najważniejszym w sezonie, bowiem rywalem była drużyna Auto Best Klonowski.

Już na początku meczu Kolmax wypracował sobie dwubramkową przewagę (gole Kamila Tomczyka i Kamila Ludwiczaka w 3 minucie), pod koniec pierwszej części gry drużyna z Wikielca dołożyła kolejne dwa trafienia (ponownie Tomczyk w 9 min i Piotr Kacperek w 10) i przez przerwę na tablicy wyników widniał rezultat 4:0. Na początku drugiej połowy gola dla Auto Bestu zdobył Jacek Hulewicz, jednak chwilę później (12 minuta) Tomasz Szpadkiewicz niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki i Kolmax ponownie miał przewagę czterech goli.


Cuda zaczęły się dziać od minuty 16, w której to Marcin Karczewski — zresztą były piłkarz zespołu Wikielca — strzelił dwie bramki. Chwilę później Jerzy Janiszewski strzałem z prawie zerowego kąta zdobył gola dla ekipy Klonowskiego. Było już tylko 5:4 dla Kolmaxu, kibice i piłkarze zgromadzeni w hali nad Małym Jeziorakiem nie wierzyli do końca w to, co działo się na boisku.
Z drużyny Wikielca chyba trochę zeszło powietrze (trzeba pamiętać, że zespół GKS-u rozegrał tego dnia sparing z rezerwami Stomilu Olsztyn), z kolei zawodnicy Auto Bestu grali, jakby dostali skrzydeł. Do tego rzut karny wykonywany przez Remigiusza Sobocińskiego (Kolmax) wybronił Kamil Jędrzejewski, zdecydowanie najlepszy bramkarz iławskich rozgrywek futsalowych.

Minuta 18 to bramka Marcina Karczewskiego i wyrównanie wyniku — Auto Best miał już w tym momencie psychiczną przewagę nad rywalami. Rzecz niesamowita zdarzyła się w ostatniej minucie gry — Kolmax koniecznie chciał wygrać i dlatego wycofał z boiska bramkarza, a w jego miejsce wstawił bramkarza lotnego. Po jednej z akcji drużyny z Wikielca bramkarz Kamil Jędrzejewski złapał piłkę i kopnął ją w stronę bramki rywali. Piłka po pokonaniu prawie całej długości boiska wpadła do bramki. Chwilę później Szpadkiewicz ustalił wynik na 7:5.

Klonowski przegrywał już 1:5, a wygrał 7:5. Istna podróż z piekła do raju. — I właśnie dlatego kochamy piłkę — już po meczu słusznie zauważył Adam Kołakowski, zawodnik zespołu z Wikielca.

Drużyna Auto Bestu wygrała pojedynek z Kolmaxem, jednak żeby sięgnąć po złoto, musiała co najmniej zremisować w spotkaniu z Nil/ Frick Gym. O mistrzostwie decydował więc ostatni mecz sezonu! Przed tą kolejką pisaliśmy, że Alfred Hitchcock by tego lepiej nie wymyślił — tak też było.

Pojedynek wart złota był zacięty, zespół Nil/ Frick Gym kilka razy był bliski przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, jednak ostatecznie mecz zakończył się remisem. Auto Best Klonowski powrócił tym samym na mistrzowski tron.

Tuż po ostatnim spotkaniu odbyło się zakończenie rozgrywek, podczas którego nagrodzono drużyny oraz najlepszych zawodników ILF sezon 2014/15. Jędrzejewski został wybrany najlepszym bramkarzem, zawodnikiem numer 1 okrzyknięto Piotra Kacperka. Co ciekawe, zawodnik Kolmaxu Wikielec okazał się też najlepszym snajperem I ligi ILF. Oba tytuły wywalczył jak najbardziej zasłużenie.

••• Już w najbliższą niedzielę kolejne emocje futsalowe — w hali sportowo-widowiskowej przy ul. Niepodległości 11b Zawbud Iława zmierzy się w meczu 1/8 Futsalowego Pucharu Polski z AZS Uniwersytet Śląski Katowice. Początek o godzinie 18.00, wstęp bezpłatny. Jako patroni medialni zapraszamy na ten mecz.

WYNIKI OSTATNIEJ KOLEJKI I LIGI, SEZON 2014/15

Sobota, 7. lutego
Kolmax Wikielec — Kleks Maczka 12:2 (5:1)
Gole: Kacperek (7), Tomczyk (4), K. Ludwiczak - A. Jankowski, K. Kopaczewski
Spomer — StalGaz Wikielec U-16 2:0 (0:0)
Gole: A. Harmaciński, M. Trzeciak
Auto Best Klonowski — Kolmax Wikielec 7:5 (0:4)
Gole: Karczewski (3), Hulewicz, Janiszewski, Jędrzejewski, Szpadkiewicz - Tomczyk (2), Kacperek, Ludwiczak, Szpadkiewicz (sam.)
Nil/ Frick Gym — Kleks Maczka 7:0 (3:0)
Gole: P. Gostrowski (2), M. Liedtke, M. Jankowski (2), D. Demczak, Ł. Kamiński
Spomer — Gajerek 1:5 (1:1)
Gole: K. Wrześniak - K. Paczkowski (2), R. Kuchnik, A. Kuciński, M. Maśkiewicz
Auto Best Klonowski — Nil/ Frick Gym 1:1 (1:1)
Ł. Malanowski - J. Otręba

I LIGA — TABELA KOŃCOWA


1.
Klonowski3245:23

2.
Zawbud3154:25

3.
Kolmax3064:35

4.
Gajerek2353:31

5.
Nil/Frick Gym2135:33

6.
Spomer1426:40

7.
StalGaz U-16830:53

8.
Kleks Maczka324:91


Król strzelców - Piotr Kacperek (Kolmax Wikielec - 18 goli)
Najlepszy zawodnik - Piotr Kacperek
Najlepszy bramkarz - Kamil Jędrzejewski (Auto Best Klonowski)

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5