Pejzaże Borów Tucholskich w Galerii "na wprost"

2015-02-07 14:20:32(ost. akt: 2015-02-07 14:32:44)
Artystka Magdalena Skrzyńska (z lewej) w towarzystwie wiceburmistrz Iławy Ewy Junkier, która była pod wielkim wrażeniem obrazów malarki

Artystka Magdalena Skrzyńska (z lewej) w towarzystwie wiceburmistrz Iławy Ewy Junkier, która była pod wielkim wrażeniem obrazów malarki

Autor zdjęcia: Magdalena Rogatty

Wystawa malarska Magdaleny Skrzyńskiej przez najbliższe tygodnie jest do obejrzenia w iławskiej Galerii "Na wprost". W piątek 6 lutego odbył się wernisaż, podczas którego artystka opowiedziała o miejscach i przestrzeniach, które ją inspirują. Od urodzenia mieszka w Borach Tucholskich, które słyną z pięknych pejzaży. 


Podczas wernisażu właściciel Galerii Edward Baranowski odczytał recenzję na temat prac Magdaleny Skrzyńskiej, autorstwa krytyka sztuki Doroty Grubba - Thiede, w którym czytamy:

Galeria "na wprost" eksponuje poetyckie, delikatne i kobiece zarazem pejzaże autorstwa Magdaleny Skrzyńskiej. 
W jej obrazach wyczuwam oddech niesamowitości obecnej wcześniej między innymi u symbolistów rosyjskich, szczególnie Victora Borisova - Musatova (1875 - 1905) osnuwającego przestrzeń obrazu rozświetlającą, tajemniczą "osnową", jakby oniryczną i tanatyczną zarazem. Szczególnie późne obrazy Musatova, jak "Fantomy" z 1903 r. (wizerunek dziewcząt na tle pejzażu), czy "Pieśń jesieni" oraz "Requiem" (oba z 1905 r.), a także wybrane motywy w malarstwie Michaiła Wrubla (1856 - 1910) zafascynowanego efemerycznością nieba, chmur, pary wodnej, dymu, itp. wydają się genetycznie bliskie twórczości Magdaleny Skrzyńskiej. 
Jej sztuka docieka tajników energii natury, niektóre obrazy wydają się wręcz emitować dobroczynny tlen i dźwięczeć opadającymi kroplami rosy, a może i emanować zapachami wilgotnych traw, drżących i bezbronnych, podatnych na zniszczenie. Może stają się też one metaforą człowieka, tej "trzciny myślącej" według pisma Pascala. 
W obrazach Skrzyńskiej jest coś z problemu formy otwartej, przestrzeni nieosłoniętej i nieograniczonej, coś również z narracji ze "Stepów Akermańskich" Mickiewicza "Wpłynąłem na suchego przestrzeń oceanu/Wóz nurza się w zieloności i jak łódka brodzi/Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi/Omijam koralowe ostrowy burzanu./Już mrok zapada nigdzie drogi ni kurhanu/Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi (...)". 
Dociekanie przez Magdalenę Skrzyńską niuansów czystej Natury, niejako w poprzek "industrialnym czasom" przypomina mi o słowach wypowiadanych przez nasłuchującego ciszy Johna Cage'a: "Naszym celem powinno być nieustanne przybliżanie do radości życia".


O autorce

Magdalena Skrzyńska, ur. w 1978 r. Artysta malarz, członkini Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików w Warszawie. Uprawia niemal wyłącznie malarstwo sztalugowe w technice olejnej i od jakiegoś czasu pozostaje wierna pejzażowi, w którym stara się zamknąć fragment nieskończonej przestrzeni. W jej pracach najważniejsze są atmosfera i światło, dlatego autorka stara się kłaść nacisk na wyrażenie na płótnie niepowtarzalności i ulotności chwili, pory roku i dnia. Od urodzenia mieszka w samym sercu Borów Tucholskich, których przestrzeń i atmosfera wywarły doniosły wpływ na jej późniejszą drogę artystyczną. Na dorobek artystyczny autorki składa się również udział w wystawach, najczęściej tematycznych, poświęconych pejzażowi. Jej prace znajdują się w galeriach na terenie Polski, w instytucjach kulturalnych oraz kolekcjach prywatnych w kraju i zagranicą. Od 2009 roku regularnie prowadzi warsztaty plastyczne.


red. mr


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5