Sanatorium dla koni w Siemianach odetchnęło z ulgą. Ludzie dobrej woli nie zawiedli

2015-01-19 17:00:19(ost. akt: 2015-01-20 11:16:11)
Reportaż na temat Sanatorium dla koni w Siemianach zrealizowała telewizja Polsat

Reportaż na temat Sanatorium dla koni w Siemianach zrealizowała telewizja Polsat

Autor zdjęcia: Anna Wernecka

Apel o pomoc i reportaż w telewizji pozwoliły na dalsze funkcjonowanie Sanatorium dla Koni w Siemianach. Pomoc spłynęła z całej Polski, a nawet ze świata. Na koncie Sanatorium jest ponad 10 000 zł i gotówka wciąż wpływa. Kilka osób z Iławy i okolic zapowiedziało chęć stałej opieki nad końmi. 

Pod koniec grudnia informowaliśmy, że dwanaście bardzo chorych, kalekich koni potrzebuje pomocy. Stowarzyszeniu prowadzącym Sanatorium zabrakło funduszy na dalsze utrzymanie końskiego domu. Comiesięczne opłaty, statutowe działania, siano dla zwierząt, weterynarz, usługi kowalski - wszystko to pochłania duże pieniądze i koszty niestety przerosły możliwości Stowarzyszenia. Po świątecznych apelach i reportażu w telewizji Polsat reakcja była niemal natychmiastowa.

— Pieniądze wpływały na konto z różnych stron Polski, ale też np. z Anglii. — Będą one zagospodarowane odpowiednio do potrzeb - mówi Karolina Zagrodzka, prezes Patrolu Interwencyjnego ds. Zwierząt Gospodarskich, prowadzącego Sanatorium. A potrzeby są ogromne. Poza bieżącymi, jak pasza, granulaty, co dwa miesiące kowal, wynajem pomieszczeń itd., są także sytuacje, kiedy musimy leczyć konie w klinice i nagle koszty bieżące wzrastają. A zwierzęta, którymi się opiekujemy są przewlekle chore, kalekie i kontuzjowane. Zostały wykupione od handlarzy przed wyjazdem do rzeźni. Pod naszą stacjonarną opieką przebywa obecnie 12 koni. Pieniądze od razu zostały też przeznaczone na zabezpieczenie żywności, spłacenie istniejących niestety długów. Wsparcie przyszło z różnych stron i w różnej formie. Osoba, od której wynajmujemy pomieszczenia dla zwierząt zeszła z ceny dzierżawy, obniżając ją o połowę i to do marca tego roku. To dla nas duże odciążenie. Ukłon pojawił się ze strony wójta gminy Iława, Krzysztofa Harmacińskiego, który zadeklarował na rzecz Sanatorium 5 000 zł, ale to równie wartościowe nieodpłatnie użyczył na czas nieokreślony 2,20 hektaraziemi, z przeznaczeniem na pastwisko dla naszych koni. Jest to ziemia przylegająca do placu, który dziś dzierżawimy.


Iława też bardzo pomogła

Iławianie także zaangażowali się w pomoc dla Sanatorium. Kilka osób wyraziło chęć podjęcia opieki nad konkretnym zwierzętami.

— Osobą, której szczególnie i to bardzo serdecznie dziękuję jest Karolina Dmochewicz z firmy Decort z siedzibą w Smolnikach - mówi Karolina Zagrodzka. — Całym sercem jest zaangażowana w życie naszego Sanatorium,wspiera je realnie, ale też organizacyjnie. Ma mnóstwo pomysłów, które wdrażamy w życie. Jednym z nich jest ogłoszenie w szkołach podstawowych, gimnazjach i ponadgimnazjalnych informacji o tym, że potrzebujemy wolontariuszy do tej codziennej pracy przy zwierzętach. Wiele młodych ludzi darzy zwierzęta wielką miłością. U nas mają szansę przekonać się, jak wspaniałymi zwierzętami są konie, ile trzeba pracy i miłości, by były one szczęśliwe i jak tworzy się prawdziwą relację ze zwierzęciem. Poza tym dzięki Karolinie powstaje właśnie profesjonalna strona internetowa naszego Stowarzyszenia. Chciałabym wymienić także właścicieli Pizzerii Da Grasso w Iławie, Małgorzatę i Krzysztofa Ruczyńskich, którzy zapowiedzieli stałe wsparcie, adopcję jednego konia. Swoją pomoc zaoferował dyrektor Parku Krajobrazowego w Jerzwałdzie Krzysztof Sławiński. Dzięki jego inicjatywie mamy zapewniony bezpłatny transport siana czy słomy, w zależności od bieżącej potrzeby oraz parę worków owsa dla koni. Park będzie także organizował wycieczki szkolne do Sanatorium w Siemianach. Osadzeni z iławskiego Zakładu Karnego już pomagają w codziennych pracach przy koniach i robią to charytatywnie. To wynik naszych rozmów z dyrekcją więzienia. Po publikacjach odezwało się także Gimnazjum nr 1 w Iławie. Dyrektor Aleksandra Skubij zaoferowała pomoc w postaci kampanii informacyjnej, zbiórki pieniędzy, która już się zadziała oraz uwrażliwienia młodzieży na krzywdę zwierząt. 





Wszystkim, którzy przeznaczyli na nasze konie choćby złotówkę, bardzo serdecznie dziękujemy.


m.rogatty@gazetaolsztynska.pl




Wciąż czekają na pomoc

Nr konta do darowizn: mBank 46114020040000370275146482




Numery kontaktowe:


• Karolina Zagrodzka- 794-000-966


• Aleksandra Nickel- 724-966-555


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Obserwator #1641258 | 31.61.*.* 21 sty 2015 11:21

    Brawo dla Pani Prezes, która pieniądze na owies przepala i wydaje na kosmetyczkę i fryzjera! Brawo!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Doti #1640342 | 46.205.*.* 20 sty 2015 15:41

      Brawo dla wszystkich wspierających .

      odpowiedz na ten komentarz

    2. milosnik #1639858 | 89.228.*.* 20 sty 2015 01:31

      Brawo dla "Da Grasso" i "Dekortu"

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5