Wędkowanie z lodu — przyjemności i zagrożenia

2014-12-14 08:29:15(ost. akt: 2014-12-21 14:03:13)
Na zdjęciu Artur Kwaśniewski z Iławskiego Towarzystwa Wędkarskiego z pstrągiem złowionym na zawodach w Kwidzynie

Na zdjęciu Artur Kwaśniewski z Iławskiego Towarzystwa Wędkarskiego z pstrągiem złowionym na zawodach w Kwidzynie

Autor zdjęcia: Wojciech Kwiatkowski

Pora na trzecią część wędkarskich opowieści Wojciecha Kwiatkowskiego z Iławy. Dziś w cyklu "Co w wodzie piszczy" plusy, ale też i niebezpieczeństwa związane z wędkowaniem z lodu.
Idzie zima, a dla wielu zimnolubnych zapaleńców to czas najlepszych łowów i przeżyć wędkarskich. Z niecierpliwością przyglądamy się termometrom i czekamy na pierwsze mrozy i lód na jeziorach, aby móc w końcu — po trochę martwym sezonie późnojesiennym — móc poczuć rybę na króciutkim podlodowym zestawie wyposażonym w mormyszkę, błystkę, czy też tradycyjny spławik.

Pociągający jest przede wszystkim bliski kontakt z zestawem i rybą pod lodem, a hol dużego okonia czy leszcza na cieniutkiej z reguły żyłce przyprawia o dreszczyk emocji i dostarcza dużej dawki adrenaliny. Czasami trudno jest wyjaśnić co nas wariatów i szaleńców, mimo mrozu, wiatru i niejednokrotnie paskudnej pogody pcha na lód.

Wielu wędkarzy już po pierwszych przymrozkach decyduje się wchodzić na lód, mimo jego niewystarczającej i niejednokrotnie niebezpiecznej grubości. Jestem w stanie oczywiście to zrozumieć ponieważ kiedyś, jako młody chłopak, sam niejednokrotnie ryzykowałem w pogoni za wspaniale biorącymi okoniami i szczupakami.

Pierwszy lód to często sygnał dla ryb, przeważnie drapieżnych, iż przed długą zimą trzeba się obficie najeść i wtedy można naprawdę trafić na taki dzień, który wspomina się przez lata. Bywało tak, przed laty oczywiście, iż złowienie kilkudziesięciu ładnych okoni to nie było nic nadzwyczajnego. Teraz niestety ryb jest trochę mniej, więc o takie wyniki trudniej. Mimo to pierwszy lud zawsze ciągnie nas nad wodę, a ja osobiście nie mogę się już doczekać wyprawy do Kwidzyna, a potem do Torunia na łowienie pstrągów z lodu, gdzie emocje przy holu tej niesamowicie walecznej ryby sięgają naprawdę zenitu. Wszystkim polecam, jeśli ktoś ma możliwość gdzieś na komercyjnych łowiskach połowić tę rybę, wybierzcie się, warto to przeżyć.

Pamiętajmy jednak, jeśli już decydujemy się wchodzić na lód, warto pomyśleć przed wyprawą o swoim bezpieczeństwie. Zastanówmy się czy kilka złowionych ryb jest warte tego, aby ryzykować nieprzyjemną kąpielą czy nawet swoim życiem. Ci z was którzy zaliczyli taką kąpiel i wyszli z tego cało wiedzą, iż jest to przeżycie niejednokrotnie przerażające i traumatyczne, a dla wielu jest końcem łowienia z lodu. Nie są bowiem później w stanie przezwyciężyć strachu i poradzić sobie z przykrymi wspomnieniami o podlodowej kąpieli.

Przede wszystkim: jeśli to możliwe nie wchodźmy na lód sami. Zawsze można na kogoś liczyć w razie wypadku. Po drugie: zaopatrzmy się w specjalne szpikulce pomagające wydostać się na lód. Miejmy je zawsze w zasięgu ręki np. na szyi. Warto zakupić również porządny kombinezon (mimo iż nie są tanie), który jest w stanie utrzymać nas na powierzchni wody przez pewien czas. Przydaje się również kawałek linki asekuracyjnej. No i najważniejsze: nie wchodźmy na lód, którego nie jesteśmy pewni na sto procent. Jeśli przez całe wędkowanie myślimy tylko o tym, czy lód wytrzyma i nie załamie się pod nami, to nie ma mowy o relaksie na rybach.

Z racji tego, iż niektóre jeziorka skuł już lodzik, ma ok. 10 cm i jest naprawdę mocny, wielu z was na pewno instynkt łowiecki poniósł już na ryby. Mnie zresztą też, chodź bez efektów w postaci choćby paru okoni. Mimo to, mam nadzieję, że ta zima dostarczy nam jeszcze wielu niezapomnianych wrażeń. Życzę więc takich dni, które będziemy wspominać przez lata i oby lód utrzymał się jak najdłużej.
No i jeszcze raz, na koniec, pamiętajmy przede wszystkim: najpierw BEZPIECZEŃSTWO, potem przyjemności. Dbajcie o siebie. Pozdrawiam i do zobaczenia na lodzie.

LINEK 69

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na ilawa.wm.pl w ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5