Sprawa oskarżonego o pobicie policjanta wraca na wokandę

2014-11-10 17:06:02(ost. akt: 2014-11-10 15:13:39)
Uniewinniony w marcu policjant znów stanie przed sądem. Zostanie przesłuchany w towarzystwie biegłego psychologa

Uniewinniony w marcu policjant znów stanie przed sądem. Zostanie przesłuchany w towarzystwie biegłego psychologa

Autor zdjęcia: Dominik Jaskulski

W marcu tego roku Sąd Rejonowy uniewinnił Łukasza T., policjanta, który oskarżony był o przekroczenie swoich uprawnień i pobicie jednego z zatrzymanych złodziei. Według aktu oskarżenia miał kopnąć w głowę Norberta C. Miał go też pobić w szpitalu. Sędzia prowadzący sprawę stwierdził w ustnym uzasadnieniu wyroku, że sprawa powinna zostać umorzona jeszcze na etapie śledztwa prokuratorskiego. Tymczasem Sąd Okręgowy w Elblągu po wniesieniu apelacji przez prokuraturę, nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę policjanta. Powtórny proces rusza jeszcze w tym roku.

Wracamy do głośnego procesu przeciwko policjantowi z Nowego Miasta Lubawskiego, który pracował do niedawna w komisariacie policji w Lubawie, a jeszcze wcześniej w komendzie iławskiej. Latem ubiegłego roku Łukasz T. interweniował podczas kradzieży. Norberta C. zatrzymano wówczas niemalże na gorącym uczynku, zaraz po kradzieży biżuterii w jednym z domów w Nowej Wsi. Został zabrany przez patrol policji. Zanim jednak trafił na komendę, został zawieziony do szpitala na rutynowe badanie przed osadzeniem w policyjnej izbie zatrzymań. Później został przywieziony do komendy powiatowej policji w Iławie. Tam został przesłuchany i zatrzymany w sprawie kradzieży. W tym czasie dyżurny policji zauważył, że policjant Łukasz T. kopnął w głowę wspomnianego Norberta C. Na drugi dzień napisał na ten temat raport. Sprawa znalazła swój bieg w prokuraturze. Tam Norbert C. opowiedział, że pobity został również w szpitalu. Śledczy po zbadaniu sprawy postawili zarzuty policjantowi i sprawa z aktem oskarżenia trafiła do sądu.



Kto kręci w zeznaniach?

Policjant został zawieszony w czynnościach służbowych. Szybo okazało się, że najważniejszym dowodem w sprawie są zeznania dyżurnego policji, który zdaniem sądu — sporządził lakoniczną notatkę z widzianego przez siebie przestępstwa. Pisał w niej, że policjant kopnął w głowę zatrzymanego. Sam poszkodowany podczas procesu przyznał jednak, że do kopnięcia nie doszło a dyżurny w trakcie procesu już nie był tak bardzo pewny tego, co widział. Co więcej, poszkodowany podczas zeznań przed sądem w ogóle nie wspomniał o incydencie w komendzie policji. Mówił jedynie, że został pobity w szpitalu. Kręcił w zeznaniach i sugerował, że w prokuraturze kazali mu tak zeznać. Zbigniew Chmielewski, sędzia prowadzący sprawę, podczas uzasadnienia wyroku zwrócił uwagę na jeszcze inne fakty. Otóż rzekomo pobity Norbert C. na drugi dzień został zawieziony do szpitala na ponowne badania. Były one związane z zarzucanym pobiciem. Lekarze jednak niczego nie odnotowali a sam pokrzywdzony trafił do medyków w asyście przełożonych podejrzanego wówczas policjanta. Podczas procesu pokazano zapis monitoringu. Z jego treści nie wynikało, by policjant mógł kopać zatrzymanego. Na korzyść oskarżonego zeznawali także inni policjanci, którzy w dniu rzekomego pobicia pełnili dyżur w iławskiej policji. Na koniec sędzia przyznał, że - ta sprawa powinna zostać umorzona jeszcze na etapie śledztwa prokuratorskiego, które zgodnie z procedurami było prowadzone w Braniewie. Tamtejsza prokuratura złożyła jednak apelację do Sądu Okręgowego w Elblągu.



Będzie jeszcze jeden proces


W ocenie sądu drugiej instancji z Elbląga proces trzeba powtórzyć. Zdaniem sędziów trzeba zbadać motyw, dla którego Norbert C. oraz oficer policji mieliby zeznawać przeciwko policjantowi. Według dokumentu, do którego dotarła Gazeta Iławska - sąd w Iławie nie zdołał dociec, z jakiego powodu Sławomir G. (dyżurny, który sporządził notatkę), obciążył swoimi zeznaniami policjanta. W uzasadnieniu czytamy, że wyrok uniewinniający ( wobec policjanta) należy uznać jako przedwczesny. Ponadto sąd w Iławie musi jeszcze raz przesłuchać Norberta C. Tym razem jednak w towarzystwie biegłego psychologa. Ponowny proces nie został jeszcze wyznaczony. Według naszych informacji pierwsza rozprawa ma się odbyć jeszcze w tym roku. Oskarżony policjant cały czas jest zawieszony w obowiązkach służbowych.



Dominik Jaskulski
ilawa@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. alfabeta #1540681 | 89.228.*.* 10 lis 2014 21:40

    Panie Redaktorze, autorze notatki. To kto w końcu jest tym oskarżonym ? Z tytułu wiadomości wynika, że jest nim jakiś osobnik oskarżony o pobicie policjanta. Z kontekstu informacji zaś zupełnie coś na odwrót - to policjant jest oskarżony o pobicie zatrzymanego. A więc " wysmażony" przez Pana tytuł jest typowym przykładem nieudolności językowej. Wystarczyło zmienić szyk wyrazów i wszystko byłoby w porządku - " Na wokandę wraca sprawa policjanta oskarżonego o pobicie". Tutaj mi się przypomina wypowiedź słynnego niegdyś z niekompetencji prezesa NBP, który stwierdził, że „będąc prezesem Banku przyszło do niego dwoje interesantów”. Zaś pewna lubawianka narzekała kiedyś na lokalnym forum internetowym, że „idąc przez park w Lubawie, leżało na ścieżce powalone drzewo”. A więc zawsze warto przeczytać dwa razy to co się napisało, złapać się za głowę i poprawić ewidentną bzdurę. I to wystarczy by się nie kompromitować jako redaktor. P.S Panu Redaktorowi dedykuję za jego „wspaniały” tytuł notatki słynny dowcip o radiu Erewań : „Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: Tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach dworca warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.” Mam nadzieję, że zrozumiał Pan sens tego nonsensu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. gnojek #1540910 | 46.205.*.* 11 lis 2014 08:24

      Jakim trzeba być perfidnym gnojkiem żeby pisać notatki na swoich kolegów. Sprawa powinna się odwrócić i kara dla dyżurnego za fałszywe zawiadomienie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Oko #1540916 | 31.61.*.* 11 lis 2014 08:35

        Ten dyżurny to chyba kompan złodzieja.

        odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. jfk........ #1540918 | 89.228.*.* 11 lis 2014 08:39

          dojdzie do tego , ze policjanci będą bali się cokolwiek zrobić a wtedy wejdziemy w tzw MAD MAX czyli kto silniejszy ten będzie rządził , aż strach pomyśleć co wtedy będzie. Jak obywatel zasłużył na,, szczególne '' traktowanie to pewnie sam się o to prosił. A ten dyżurny ..........

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

        2. jaro #1540993 | 83.11.*.* 11 lis 2014 09:51

          Panie Redaktorze, jak jedna osoba uderza drugą, to w zależności od zamiaru i skutku może być naruszenie nietykalności cielesnej, spowodowanie uszkodzeń ciała, natomiast by zaistniało POBICIE, to co najmniej dwie osoby muszą w jednym czasie uderzać inną osobę.

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (10)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5