GKS Wikielec zremisował w meczu na szczycie IV ligi

2014-11-08 11:55:15(ost. akt: 2014-11-08 12:17:11)
Tomasz Kolibowski z GKS-u Wikielec (przy piłce, tu podczas spotkania z rezerwami Stomilu) mecz zakończył po 12 minutach gry, ze złamanym nosem

Tomasz Kolibowski z GKS-u Wikielec (przy piłce, tu podczas spotkania z rezerwami Stomilu) mecz zakończył po 12 minutach gry, ze złamanym nosem

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

GKS Wikielec, od kilku sezonów będący czołową drużyną IV ligi, zawsze miał wyjątkowe problemy z pokonaniem Granicy Kętrzyn. Zespół spod Iławy na siedem meczów przegrał z Granicą pięć razy, tylko dwukrotnie zremisował (gole 2:15!). We wczorajszym spotkaniu, które było jednocześnie meczem na szczycie IV ligi, drużynie Marka Witkowskiego ponownie nie udało się wygrać.
GKS Wikielec – Granica Kętrzyn 1:1 (1:1)
0:1 – Machiak (30), 1:1 – Klein (38)

WIKIELEC: Kula – Jajkowski, Suchocki, Kolcz, Kruszyński, Tomczyk, Szkamelski, Kolibowski (21 Klein), Kołakowski, Ludwiczak, Sobociński

GKS w ostatnich dziesięciu meczach ligowych zaliczył kapitalną serię: wygrał dziewięć spotkań i tylko raz zremisował (na wyjeździe w Rynie, z Mamrami Giżycko). Dzięki tak dobrym wynikom zespół Marka Witkowskiego od 18. października zasiada na fotelu lidera (po raz pierwszy w historii występów w IV lidze). Tuż za nim czai się Granica Kętrzyn. Wczorajszy mecz, jak mało który, zasługiwał na miano potyczki na szczycie.

Pojedynek rozpoczął się z poślizgiem, który spowodowany był spóźnieniem ekipy z Kętrzyna. Być może w autokarze omawiana była taktyka, która – przynajmniej w początkowej fazie meczu – dawała efekty.

To Granica przeważała po pierwszym gwizdku sędziego. Do tego z boiska ze złamanym nosem musiał zejść rozgrywający GKS-u Tomasz Kolibowski. – Do tej poważnej kontuzji doszło już w 12 minucie gry. Próbowaliśmy jeszcze doprowadzić Tomka do takiego stanu, w którym mógłby grać, jednak ostatecznie trzeba było przeprowadzić zmianę. Z gry wyleciał mi drugi zawodnik podstawowego składu. Pierwszym był Piotr Kacperek, który nie mógł zagrać z Granicą z powodu żółtych kartek. Za Kolibowskiego na boisko wszedł Krystian Klein – mówi Marek Witkowski, trener ekipy z Wikielca.

Gospodarze zaczęli w końcu przeważać i stworzyli dogodne okazje do zdobycia bramki (akcje Remigiusza Sobocińskiego i Kleina). To jednak goście w 30 minucie wyszli na prowadzenie. – To był gol z cyklu Stadiony Świata. Mariusz Machniak uderzył z 30 metrów nie do obrony, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i słupka. Maciej Kula próbował interweniować, jednak był bez szans przy tym strzale – ocenia Witkowski.

Wikielec potrafił jednak szybko otrząsnąć się po stracie bramki i wyrównać wynik. Gola po strzale z około 15 metrów zdobył wprowadzony w 21 minucie Krystian Klein. Asystował mu Kamil Ludwiczak, który wcześniej wywalczył piłkę w środku boiska.

- Druga połowa była pod nasze dyktando, goście ograniczyli się do obrony własnej bramki i gry z kontry. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który nie krzywdzi żadnej z drużyn – ocenia Witkowski. GKS zrealizował więc taktykę armii USA: nieważne, że my nie wygrywamy, ważne, że nie wygrywa przeciwnik. – Można tak to ocenić, bo gdyby Granica – faworyt rozgrywek IV ligi – wygrała z nami to wyprzedziłaby nas w tabeli, a później trudno byłoby ją dogonić – dodaje Witkowski.

Do czołowej dwójki ligowej tabeli może dziś mocno zbliżyć się Warmiak Łukta, jeśli oczywiście wygra swój mecz z Polonią Pasłęk.
We wtorek 11. listopada ostatni jesienny mecz ligowy GKS-u, drużyna z Wikielca zagra w Kozłowie ze Startem.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. tuszewiak #1539658 | 92.196.*.* 10 lis 2014 00:31

    co to jest lubawa ? szukam na mapie i niema .może ktos by mi dawa odpowiedź . CIEŚĆ

    odpowiedz na ten komentarz

  2. haha #1538323 | 83.16.*.* 8 lis 2014 20:39

    lubawiak wyzywa kogoś innego od wieśniaków haha dobre

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. suszak #1538297 | 31.61.*.* 8 lis 2014 20:22

    a unia gromi olimpię 2 elbląg 5-1 dwie bramki karczewski po jednej kowalczyk maśka i jarząb

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Kibic Motoru #1537820 | 109.95.*.* 8 lis 2014 13:47

    Co wieśniaki nie dało się przekręcić bardziej?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5