Piłkarze — w ten weekend liczymy na dużo punktów

Po wygranym meczu z rezerwami Stomilu Olsztyn trener Marek Witkowski zapowiadał, że teraz jego drużynę czekają dwa trudne mecze wyjazdowe. Pierwsze spotkanie już za GKS-em: w 11 kolejce zespół z Wikielca bezbramkowo zremisował w Rynie z Mamrami Giżycko.
— Sprawiedliwy remis — ocenia Marek Grochowski, kierownik Mamr. — Kierownik gospodarzy ma trochę racji, jednak pamiętać trzeba, że to my mieliśmy więcej dogodnych okazji do zdobycia gola — komentuje Marek Witkowski.
— Boisko w Giżycku jest w budowie i dlatego musieliśmy grać w Rynie. A tam plac gry jest średni, nie mogliśmy grać po ziemi. Piłka latała często na wysokości drugiego piętra — relacjonuje trener GKS-u Wikielec.

Teraz pora na podróż do Dobrego Miasta. W najbliższej kolejce GKS gra na wyjeździe z DKS-em (niedziela 12. października, godzina 15.00), natomiast u siebie wystąpi w sobotę 18. października o godz. 17.00. Rywalem będzie Pisa Barczewo.

Wikielec w pucharze gra z Drwęcą
W środę (1. października) drużyna z Wikielca rozegrała w Lubawie mecz 1/16 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski, rywalem był Motor. GKS wygrał 2:0 po golach Krystiana Kleina i Remigiusza Sobocińskiego.
W meczu 1/8 finału WPP GKS zmierzy się z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Do spotkania, które połączone będzie z akcją charytatywną dla ciężko chorego Kacperka Waszelewskiego dojdzie w najbliższą środę 15. października o godzinie 17.30.

W 10. kolejce Amex Bączek Unia Susz niespodziewanie przegrała na swoim terenie z Polonią Iłowo. Drużyna Jarosława Płoskiego punkty straciła też w ostatniej serii. Lider bezbramkowo zremisował w Miłomłynie z Tęczą.
— Gra była ciekawsza po przerwie. W 65. min od utraty bramki uratował nas bramkarz Piotr Puwalski. Ale mieliśmy też i pecha, bo w 72. min po główce Dariusza Laskowskiego piłka trafiła w słupek. Jeszcze w doliczonym czasie gry mogliśmy zmienić wynik, ale po dośrodkowaniu Szymona Hanasa nikt nie potrafił zamknąć akcji — mówi trener Unii Jarosław Płoski, który sam też pojawił się na boisku.

— W 88 minucie nasz obrońca Mateusz Wiśniewski został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić boisko. Wszedłem na plac za grającego w przodzie Krystiana Stańca, chciałem w ten sposób załatać dziurę w obronie — tłumaczy Płoski.

••• W najbliższej kolejce Unia gra u siebie z Kormoranem Zwierzewo, do meczu dojdzie w sobotę 11. października o godzinie 15.30.

Tylko dwa punkty w ostatniej kolejce zdobyły łącznie nasze cztery drużyny występujące w A klasie. Mało tego: dwa ostatnie miejsca w tabeli zajmują mające zaledwie po trzy punkty zespoły Frednowy/ Karaś (porażka u siebie z LKS Tyrowo) i Olimpii Kisielice (zero punktów w Narzymiu).

Liderzy ligowej tabeli, Czarni Rudzienice, zremisowali (czyli stracili punkty) w Kozłowie, remis zaliczyła także (w Mrocznie) Osa Ząbrowo. Dla ząbrowian był to szósty mecz z rzędu bez porażki. Natomiast Czarni mogą cieszyć się z wyniku meczu GSZS Rybno — Novoplast Mszanowo. Wiceliderzy z Mszanowa przegrali i przewaga rudzieniczan nad grupą pościgową nie zmalała.

••• W najbliższej kolejce zagrają: Olimpia Kisielice — Gmina Kozłowo (sobota 11. października, godz. 15.30), Osa Ząbrowo — Iskra Narzym (niedziela 12.10, godz. 14.00), Frednowy/ Karaś — Zamek Kurzętnik (niedziela 12.10, godz. 14.00).

Mecz Czarni Rudzienice — GSZS Rybno został przełożony z uwagi na pogrzeb działacza i byłego piłkarza Czarnych, Marcina Lisiaka (msza żałobna odbędzie się w sobotę 11. października o godzinie 11.00 w kościele w Rudzienicach, Marcin Lisiak zostanie pochowany na cmentarzu w Iławie przy ul. Ostródzkiej). Spotkanie Czarni — GSZS zostanie rozegrane po ostatniej kolejce ligowej.

W poprzedniej kolejce na stadionie w Iławie doszło do meczu czołowej drużyny z zespołem zamykającym tabelę grupy 4. B klasy. ITR Jeziorak mierzył się z GKS-em Szymbark. — Musieliśmy się sporo namęczyć, aby pokonać rywali z Szymbarka — mówi Andrzej Tołstik, trener ITR-u Jezioraka Iława.

Natomiast Orzeł Ulnowo o punkty walczył na boisku lidera w Turznicy. Płomień wygrał ostatecznie 7:4 (dla drużyny z Ulnowa dwie bramki strzelił Maciej Wilczak, po jednej zdobyli Paweł Klimek i Piotr Misiak z karnego), jednak trener Orła Radosław Połeć z powodu porażki nie robi absolutnie tragedii. — Nic strasznego się nie stało, lider był po prostu lepszy i miał więcej szczęścia dlatego wygrał. Przy okazji zapraszam do Ulnowa na nasz najbliższy mecz z Wichrem Gwiździny, gramy w niedzielę 12. października o godzinie 14.00 — mówi trener Połeć.

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna