Na Jezioraku uratowali żeglarzy z wywróconego jachtu
2014-07-28 10:40:26(ost. akt: 2014-07-28 10:48:55)
Iławski policjant wspólnie z ratownikiem WOPR wyciągnęli z wody czterech żeglarzy, którzy wpadli do niej, po tym, jak przewrócił się ich jacht na jeziorze Jeziorak. Kobiecie i trzem mężczyznom dzięki szybkiej interwencji nic się nie stało.
O wypadku funkcjonariuszy poinformowali świadkowie.
— Wczoraj w godzinach popołudniowych do policyjnego wodniaka i ratownika WOPR podpłynęli żeglarze, którzy poinformowali ich o wywróconej żaglówce na Jeziorze Jeziorak. Do zdarzenia miało dojść w okolicy wyspy Gerczak — mówi Joanna Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa iławskiej policji.
— Wczoraj w godzinach popołudniowych do policyjnego wodniaka i ratownika WOPR podpłynęli żeglarze, którzy poinformowali ich o wywróconej żaglówce na Jeziorze Jeziorak. Do zdarzenia miało dojść w okolicy wyspy Gerczak — mówi Joanna Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa iławskiej policji.
Po przyjęciu informacji ratownik oraz policjant od razu popłynęli we wskazane miejsce. Tam, z wody wyjęli czterech żeglarzy.
— Przewróconą żaglówką zajęli się strażacy z woprowcami, którzy odholowali ją na brzeg. Z ustaleń interweniującego policjanta wynika, że przewrócenie jachtu spowodowane było nagłym załamaniem pogody i silnym podmuchem wiatru. Poszkodowani żeglarze nie mogli wezwać sami pomocy, ponieważ wszystkie rzeczy włącznie z telefonami utonęły podczas wypadku. Poszkodowanym pomocy udzielili także funkcjonariusze z wodnej karetki pogotowia — relacjonuje Joanna Kwiatkowska.
red.
ilawa@gazetaolsztynska.pl
ilawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Sternik #1452989 | 95.40.*.* 3 sie 2014 16:52
Do wywrotki doszło na wysokości Małego Gerczaka. Pierwsi przy Sportinie, byli żeglarze z Janmora 28 i Cobry 33 to oni podjęli osoby z wody, a Cobra wzięła wywróconą jednostkę na hol. mniejsze jachty nie miały szans udzielić pomocy. Przy jacie pozostała 1-2 załogantów. Policja i WOPR po dopłynięciu przejęła te osoby na swój pokład z Cobry. Holowanie jednostki do brzegu przez WOPR niemal doprowadziło do zatonięcia jachtu przy wyspie Łąkowej. Kompletny brak profesjonalizmu przy stawianiu przewróconych jachtów (np. będący w wodzie grot nie ściągnięty z masztu), a nie żaglówek odkrytopokładowych. Akcję stawiania Jachtu dokończono następnego dnia.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Żeglarz #1449524 | 5.173.*.* 29 lip 2014 22:16
Czy któryś ze świadków zdarzenia lub osoba poinformowana może powiedzieć co to był za typ jachtu?
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
mucha #1449205 | 29 lip 2014 13:44
Nie było to nagle załamanie pogody tylko wiatr stopniowo wzrastał na sile, można było zaobserwować na niebie. Jeśli ktoś nie potrafi czytać nieba w trakcie rejsu to niech nie wypływa. Zdaje się że nie było to koło gierczaków tylko dalej na północ. Jakoś inni dali sobie rade a tylko ta jedna się wywróciła. To jest tak jak bez patentu ludziom można wyczarterować sprzęt.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
stefanek #1448912 | 83.24.*.* 28 lip 2014 23:14
Oj,oj,oj.Trochę to inaczej było...
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Nick #1448885 | 176.199.*.* 28 lip 2014 22:48
Powinni jeszcze mandat dostac za to ze nie mieli na sobie kapokow.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)